Oceń
Brazylia rozstrzygnęła losy awansu do ćwierćfinału długo przed zakończeniem pierwszej połowy. Do zdobycia pierwszego gola potrzebowali jednej akcji. W 7. minucie Raphinha świetnie przyjął piłkę i ruszył z nią wzdłuż pola karnego. Skrzydłowy Barcelony podał wszerz szesnastki, dzięki czemu minął wszystkich obrońców. Vinicius, do którego dotarła piłka, miał dużo czasu: przyjął, po czym uderzył precyzyjnie uderzył obok obrońców.
W 12. minucie do siatki trafił Neymar, który wykorzystał rzut karny podyktowany na Richarlisonie. Po kilkunastu minutach napastnik Tottenhamu sam pokonał Kim Seung-Gyua. Richarlison najpierw kapitalnie opanował piłkę, zagrał do Marquinhosa, który od razu oddał piłkę Thiago Silvie. Doświadczony obrońca z pierwszej piłki posłał podanie do wychodzącego w pole karne napastnika, a ten pewnie uderzył obok bramkarza Korei.
To nie był koniec popisów Brazylijczyków. Przed końcem pierwszej zobaczyliśmy kolejnego kapitalnego gola – tym razem zdobytego przez Lucasa Paquetę.
W drugiej połowie Brazylijczycy utrzymywali dystans do Korei, która miała problem ze skonstruowaniem jakiejkolwiek akcji bramkowej. Gola honorowego udało się zdobyć po rzucie wolnym. Son dośrodkował w pole karne, obrońcy Brazylii wybili przed szesnastkę, a tak akcję zamykał Paik Seung-Ho.
Brazylia w ćwierćfinale mundialu zmierzy się z Chorwacją. Mecz odbędzie się w piątek 9.12 o godz. 16.
RadioZET.pl/PAB
Oceń artykuł