Oceń
Władimir Putin w poniedziałek podpisał dekret o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych republik: Donieckiej i Ługańskiej, a trzy dni później, ok. godz. 4 nad ranem, w odpowiedzi na apel prorosyjskich dowódców obu regionów w Donbasie rozpoczął inwazję na Ukrainę. Zakres działań militarnych wykracza daleko poza strefę konfliktu i w żadnym wypadku nie mogą być one uważane za "misję pokojową", mającą na celu stabilizację sytuacji w Donbasie. To już nie tylko wypowiedzenie, ale pełnoprawna wojna w sercu Europy, tuż za granicą z Polską. - Rosja powinna zostać wyizolowana. Następne mogą być kraje bałtyckie i Polska - przekonywał w "Gościu Radia ZET" gen. Mirosław Różański.
Atak Rosji na Ukrainę wiąże się z pakietem sankcji. Wprowadził je już prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, Niemcy zawiesiły certyfikację gazociągu Nord Stream 2, a Unia Europejska jeszcze w czwartek podejmie "daleko idące kroki". Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski zapewnił w TVN24, że nasz kraj i wszyscy pozostali członkowie NATO, w tym Litwa, Łotwa i Rumunia, mogą czuć się bezpieczne w przypadku dalszej ekspansji wojsk putinowskich na zachód.
UEFA wprowadzi sankcję na Rosję?
Wojna uderzy we wszystkie strefy życia międzynarodowego, w tym w sport. U nas żywy jest przede wszystkim temat barażu Rosja - Polska o MŚ 2022 w Katarze i ewentualne sankcje ze strony UEFA i FIFA. Niektórzy w kraju apelują o bojkot tego meczu. Innego zdania jest były prezes PZPN Zbigniew Boniek, który jeszcze w środę zapewniał, że "nie ma bezpieczniejszego miejsca do rozegrania tego spotkania niż Moskwa", a w wywiadzie dla portalu interia.pl przekonywał, że reprezentacja Polski nie ma żadnego pola manewru, bo to FIFA będzie podejmowała decyzje.
Najnowsze informacje o wojnie na Ukrainie [NA ŻYWO]
Warto przypomnieć, że Gazprom jest również jednym z głównych sponsorów piłkarskiej Ligi Mistrzów UEFA, a to komplikuje sytuację. Obie organizacje - europejska i światowa - niechętnie rezygnują z pieniędzy i nieustannie dodają, że "nie wolno mieszać sportu z polityką", niemniej wobec wojny mogą zmienić swoje podejście do Rosji. Właśnie o to zaapelował do prezydenta UEFA wiceprezydent federacji Zbigniew Boniek.
"Życie nie polega na tym, że kto głośniej i pierwszy krzyknie, ma rację. Ja już napisałem do prezydenta UEFA w tej sprawie. Oczekuję i jestem pewny, że będzie reakcja" - napisał na Twitterze były szef piłkarskiej centrali w Polsce.
Rosja - Polska: różne możliwości
Baraż Rosja - Polska ma się odbyć 24 marca. FIFA ma kilka możliwości - rozegrać ten mecz zgodnie z planem w Moskwie, nałożyć sankcje, w tym ukarać "Sborną" walkowerem, co automatycznie oznaczałoby awans biało-czerwonych do finału play-offów ze Szwecją lub z Czechami lub - jak mówił Cezary Kulesza - przenieść spotkanie do Polski. Obie organizacje poprosiliśmy o komentarz. Czekamy na odpowiedzi.
RadioZET.pl
Oceń artykuł