Oceń
Mecz Albanii z Polską został przerwany w 77 minucie tuż po tym, jak Karol Świderski zdobył gola na 1:0. Napastnik Paoku Saloniki cieszył się przed trybuną, w której siedzieli fani gospodarzy. W stronę Polaków poleciały butelki, zapalniczki, ale także iPhone.
- Sędzia się zastanawiał czy przerwać mecz. W naszą stronę poleciały pełne butelki. Było trochę niebezpiecznie, ale wróciliśmy do gry i dokończyliśmy to spotkanie - powiedział Robert Lewandowski w wywiadzie dla TVP.
Spotkanie zostało przerwane na ok. 15 minut. Później obie drużyny weszły na boisko, by je dokończyć, ale nerwowo było do samego końca. Już w trakcie pomeczowego wywiadu Karol Świderski ponownie został obrzucony przez kiboli.
RadioZET.pl/
Oceń artykuł