Oceń
Paulo Sousa od połowy grudnia zaczął wysyłać niepokojące sygnały w sprawie swojej przyszłości jako selekcjoner reprezentacji Polski. Portugalczyk zabawił się z całym zarządem PZPN, jednak jak się okazuje o jego dwulicowości przekonał się również jeden z brazylijskich klubów.
Od początku media sugerowały, że w wyścig o Paulo Sousę są zamieszane dwa kluby - Flamengo Rio de Janeiro oraz Internacional Porto Alegre. Dyrektor sportowy zespołu Internacionalu potwierdził, że starali się o angaż 51-latka, jednak ostatecznie zrezygnowali z jego usług.
Sousa rozwścieczył Inter Porto Alegre
Powodem zaprzestania rozmów był fakt, że Portugalczyk prowadził negocjacje na dwóch frontach, czym niesamowicie zdenerwował zarząd. - Internacional nie będzie uczestniczył w "aukcjach". Gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądało, nawet nie rozpocząłbym negocjacji. - mówił na łamach "ESPN" dyrektor Interu Porto Alegre.
W tej sytuacji w boju o trenera biało-czerwonych zostaje tylko Flamengo Rio de Janeiro. Klub z Brazylii powinien niedługo oficjalnie zaprezentować Sousę.
RadioZET.pl/ESPN
Oceń artykuł