Obserwuj w Google News

Kulesza chce Szewczenkę. Prezes PZPN reaguje na ostatnie doniesienia

2 min. czytania
28.01.2022 07:51
Zareaguj Reakcja

Cezary Kulesza odniósł się do ostatnich medialnych doniesień dotyczących Andrija Szewczenki. Mimo trudności z rozwiązaniem kontraktu z Genoą prezes PZPN w dalszym ciągu liczy, że Ukrainiec zdoła się porozumieć z pracodawcą i będzie mógł poprowadzić reprezentację Polski.

Kulesza chce Szewczenkę
fot. Zheng Huansong/Xinhua News/East News

- Andrij Szewczenko nie poprowadzi reprezentacji Polski! Umowa z Genoą nie została rozwiązana - napisał w czwartek ukraiński dziennikarz Igor Tsyganik. Rozbieżności dotyczą warunków odejścia byłego napastnika Milanu i Chelsea z klubu z Ligurii. 45-latek chciałby uzyskać odszkodowanie z tytułu zwolnienia z pracy, natomiast walcząca o utrzymanie w Serie A Genoa gra na zwłokę, wiedząc, że szkoleniowiec ma propozycję objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski i woli mu płacić co miesiąc 200 tys. euro, niż wypłacić jednorazowo znacznie większą kwotę.

Sprawa ugrzęzła w martwym punkcie, a czas goni. Za niespełna dwa miesiące - 24 marca 2022 roku w Moskwie - biało-czerwoni zagrają z Rosją w barażowym meczu półfinałowym o wyjazd na mistrzostwa świata w Katarze. Wciąż nie wiadomo, kto poprowadzi drużynę w tym spotkaniu. W "poczekalni" czeka Adam Nawałka, ale Cezary Kulesza chciałby zatrudnić właśnie Szewczenkę. Do ostatnich doniesień odniósł się w krótkich słowach na sport.pl.

Redakcja poleca

Kulesza o zatrudnieniu Szewczenki

- Obie strony jeszcze rozmawiają - powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Tym samym jednoznacznie potwierdził, że Andrij Szewczenko jest najpoważniejszym kandydatem do objęcia funkcji selekcjonera reprezentacji Polski po opuszczeniu tej posady przez Paulo Sousę.

Decyzja powinna zapaść do 31 stycznia. Tego dnia na PGE Narodowym ma się odbyć prezentacja szkoleniowca kadry. Prawdopodobnie w grze pozostały tylko dwa nazwiska - Szewczenko i Nawałka, choć w ostatnich dniach nie brakowało spekulacji, jakoby do wyścigu włączyli się Claudio Ranieri, mistrz Anglii z Leicester, oraz Jan Urban. Wszystko rozstrzygnie się do końca miesiąca.

RadioZET.p/sport.pl