Oceń
Kamil Glik kontuzji nabawił się w niedzielnym spotkaniu włoskiej Serie B Ascoli - Benevento. Stoper reprezentacji Polski jak zwykle pojawił się w wyjściowym składzie gości, ale w 61. minucie musiał opuścić murawę. Zastąpił go Christian Pastina.
Pierwsze doniesienia z obozu "Czarowników" były niepokojące. Trener Fabio Cannavaro obawiał się, że przerwa może być dłuższa niż miesiąc. We wtorek 34-latek przeszedł badanie rezonansem magnetycznym i od jego wyniku zależała długość przerwy. Już teraz wiadomo, że nie potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.
Krótsza przerwa Glika
Jak informuje Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl, Kamil Glik będzie pauzował przed 2-3 tygodnie. Jeśli te doniesienia się potwierdzą, polski obrońca opuści tylko 2-3 mecze ligowe i będzie mógł powrócić do gry 22 października w rywalizacji z Como lub tydzień później w spotkaniu z Pisą.
To dobre wieści dla selekcjonera biało-czerwonych Czesława Michniewicza. Wszystko wskazuje na to, że Kamil Glik jeszcze w tym miesiącu wyleczy uraz i dzięki temu będzie mógł złapać rytm meczowy przed zgrupowaniem kadry. Na ten moment jego występ na MŚ 2022 w Katarze nie jest zagrożony.
Były stoper Torino czy AS Monaco stracił poprzedni mundial po kontuzji odniesionej w trakcie treningowej gry w siatkonogę. W turnieju na Bliskim Wschodzie reprezentacja Polski zagra z Meksykiem, Arabią Saudyjską i Argentyną.
RadioZET.pl /meczyki.pl
Oceń artykuł