Kamil Glik jednak wykonał gest? O to chodziło Anglikom
Kamil Glik w czasie meczu Polska - Anglia został oskarżony o rasizm. Okazuje się, że wicemistrzowie Europy mogli źle odebrać gest obrońcy reprezentacji Polski.

Kamil Glik rozegrał bardzo dobry mecz przeciwko Anglii na PGE Narodowym. Mimo dobrej gry w pamięci kibiców pozostała sytuacja z końcówki pierwszej połowy. Wówczas doszło do spięcia między obrońcą biało-czerwonych a Kylem Walker'em. Po zakończeniu tej części gry na boisku doszło do awantury, gdzie do 33-latka doskoczył Harry Maguire. Po uspokojeniu sytuacji sędzia ukarał obu piłkarzy żółtymi kartkami. Jednak to był zaledwie początek afery.
Po spotkaniu Anglicy oskarżyli Kamila Glika o rasizm, tłumacząc, że zawodnik Benevento Calcio wykonał obraźliwy gest w kierunku rywali. Sprawą zajęła się FIFA, a niektórzy zaczęli bronić reprezentanta biało-czerwonych. Specjalne oświadczenie opublikował Zbigniew Boniek, a słowa wsparcia w kierunku 33-latka skierował nowy prezes PZPN Cezary Kulesza.
Polska - Anglia: Kamil Glik jednak wykonał gest? To mieli na myśli Anglicy
Jak dowiedział się portal WP Sportowe Fakty Maguire, który uważa, że Glik wykonał gest "naśladujący małpę", błędnie zinterpretował zachowanie Polaka. Faktycznie, obrońca wykonał gest w kierunku przeciwnika, ale został on źle odebrany. - Był to gest otwarcia i zamknięcia dłoni, znany na całym świecie, pokazując po prostu "za dużo gadasz, za dużo narzekasz" - czytamy na portalu.
Skandaliczny wpis "Guardiana" po meczu Polaków. Szybko zniknął z sieci
Serwis dodatkowo zasugerował, że Harry Maguire był zbyt daleko całego zdarzenia, niż sam sędzia, który w raporcie meczowym napisał, że nie zauważył żadnego rasistowskiego zachowania polskiego zawodnika.
RadioZET.pl