Oceń
Sytuacja, do której odniósł się polityk, miała miejsce w pierwszej połowie meczu Walii z Ukrainą. Joe Allen kopnął Andrija Jarmołenko, ale hiszpański sędzia Antonio Mateu Lahoz po konsultacji z VAR nie podyktował "jedenastki". Decyzja Hiszpana miała wpływ na wynik – w przypadku podyktowania rzutu Ukraińcy mogliby wyrównać stan gry. Kilka minut wcześniej po strzale Bale'a piłkę odbił doświadczony Andrij Jarmołenko, ale zrobił to tak pechowo, że strzelił samobójczego gola.
Decyzja Lahoza została skrytykowana. „Trudno ją zrozumieć, tak samo jak jego fenomen. Ukrainie należał się rzut karny i pozostaje pytanie, jak zinterpretowali to sędziowie, zwłaszcza ci odpowiedzialni za VAR” – napisał na Twitterze Łukasz Rogowski, sędzia piłkarski.
O werdykcie Lahoza dyskutowano nie tylko wśród kibiców. Grzegorz Gawin, sympatyk Konfederacji i były polityk partii KORWiN, wykorzystał go do manifestowania antyukraińskich poglądów. „Mam wrażenie, że ludzie dwukrotnie bardziej zwrócili dzisiaj uwagę na błędne decyzje sędziów w meczu piłki nożnej niż na co dzień w meczach klubowych czy reprezentacyjnych. Czemu? Bo akurat pomyłka sędziowska była na niekorzyść Ukrainy” – stwierdził Gawin na Twitterze.
Użytkownicy Twittera skrytykowali wpis, nazywając go "najgłupszym w historii". "Totalna odklejka", "Na szczęście tylko masz wrażenie" - to tylko część komentarzy nt. wpisu Gawina.
RadioZET.pl/PAB/PAP
Oceń artykuł