Tyle Marciniak zarobił na konferencji Mentzena. Mogło go to drogo kosztować
Szymon Marciniak przez udział w konferencji zorganizowanej przez polityka Konfederacji Sławomira Menteza o mały włos nie stracił zaszczytu poprowadzenia finału Ligi Mistrzów. Wiadomo już, ile międzynarodowy sędzia zarobił za udział w tym wydarzeniu.

Szymon Marciniak w tym sezonie wskoczył na absolutny top sędziów piłkarskich na świecie. W grudniu poprowadził finał mistrzostw świata pomiędzy Argentyną a Francją, a w maju UEFA wyznaczyła go do sędziowania półfinału i finału Ligi Mistrzów. Starcie Interu Mediolan z Manchesterem City odbędzie się 10 czerwca w Stambule.
W poniedziałek 29 maja 42-latek ściągnął na siebie nieoczekiwane problemy. Płocki arbiter został zaproszony na konferencję "Everest" organizowanej przez skrajnie prawicowego polityka Konfederacji Sławomira Mentzena. Wydarzenie miało charakter biznesowy, a nie polityczny, ale stowarzyszenie "Nigdy Więcej" w opublikowanym oświadczeniu skrytykowało Marciniaka za to, że wziął w nim udział. Sędzia zaczął być wiązany z poglądami Mentzena. A te są homofobiczne, rasistowskie i antysemickie, na co szczególnie wyczulona jest europejska federacja piłkarska.
Sprawa Marciniaka w UEFA
UEFA poważnie podeszła do sprawy, a według medialnych informacji federacja realnie zastanawiała się nad odebraniem polskiemu sędziemu prawa do prowadzenia finału Ligi Mistrzów. Ostatecznie tak drastyczna decyzja nie zapadła. Uznano bowiem tłumaczenia Marciniaka.
"UEFA dokładnie zbadała zarzuty dotyczące udziału Szymona Marciniaka w wydarzeniu zorganizowanym w Katowicach 29 maja 2023 roku. Zarzuty te traktowane są przez UEFA i całe środowisko piłkarskie z najwyższą powagą, ponieważ jednoznacznie odrzucamy wartości promowane przez grupę związaną z tą konferencją. Zobowiązaliśmy się do zebrania wszystkich istotnych informacji i zażądaliśmy pilnych wyjaśnień w tej sprawie. Po dokładnym zbadaniu sprawy otrzymaliśmy od pana Marciniaka oświadczenie, w którym przeprosił i wyjaśnił swój udział w zdarzeniu" - napisano w komunikacie.
Szymon Marciniak przeprosił za swoje naiwne zachowanie. "Gdybym wiedział, kategorycznie odrzuciłbym zaproszenie" - przekazał. Do nowych informacji w tej sprawie dotarł z kolei dziennikarz Roman Kołtoń, który poinformował o kwocie, jaką arbiter otrzymał za udział w evencie.
Ile Marciniak zarobił u Mentzena?
- Mówi się, że zarobił sześć tysięcy euro na takim wystąpieniu. To są normalne stawki dla mniej rozpoznawalnych celebrytów. A to jest sędzia, który prowadził finał mundialu. A takich sędziów w historii światowego futbolu było tylko 22 - powiedział Kołtoń w "Cafe Futbol".
Sześć tysięcy euro po obecnym kursie to ok. 27 tysięcy złotych. To właśnie tyle rzucił na szalę po występie na konferencji Mentzena. Więcej dostanie za prowadzenie finału Ligi Mistrzów - to ok. 10 tys. dolarów, czyli ok. 41. tys. zł.
RadioZET.pl/polsatsport.pl