PZPN reaguje ws. Szymona Marciniaka. Zdecydowane stanowisko związku
Polski Związek Piłki Nożnej opublikował na swojej stronie internetowej oficjalny komunikat dotyczący Szymona Marciniaka. Związek stawił się za polskim sędzią. - Marciniak został bezpodstawnie oskarżony, nie dano mu możliwości wyjaśnień oraz obrony - czytamy w komunikacie.

Afera wokół Szymona Marciniaka rozpoczęła się o jego wystąpienia na konferencji "Everest", która została zorganizowana przez jednego z liderów Konfederacji Sławomira Mentzena. Polski sędzia w swoim przemówieniu mówił o dążeniu do spełnienia marzeń oraz o dalszych planach w karierze.
Jest komunikat PZPN ws. Marciniaka
Stowarzyszenie antyrasistowskie "Nigdy Więcej" opublikowało oświadczenie, w którym skrytykowało udział Marciniaka w imprezie organizowanej przez Sławomira Mentzena, sugerując, że popiera on skrajnie prawicowe poglądy polityka. Zagraniczne media podłapały temat, przez co zaczęła się nagonka na polskiego arbitra.
Z doniesień medialnych wynika, że Marciniak może nawet nie poprowadzić finału Ligi Mistrzów. Na całą sytuację postanowił zareagować PZPN, który opublikował stosowny komunikat.
Polski związek stoi murem za arbitrem
- Szymon Marciniak złożył PZPN obszerne wyjaśnienia omawianej sytuacji. Wynika z nich, że nie zna Sławomira Mentzena ani nigdy z nim nie rozmawiał. Po rozmowie z arbitrem oraz zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym PZPN odrzuca jakiekolwiek oskarżenia skierowane w kierunku Szymona Marciniaka - czytamy w oświadczeniu.
- Z zebranych przez nas materiałów wynika, że polityczne wiece organizowane przez Sławomira Mentzena miały miejsca w innych terminach i innych miastach. Łączenie obecności Szymona Marciniaka na spotkaniu biznesowym z politycznymi wiecami organizowanymi przez Sławomira Mentzena, z którymi nasz sędzia nie ma nic wspólnego i od których całkowicie się odcina, jest niezrozumiałe - napisano dosadnie.
Polski związek wyraził żal, że cała sytuacja została przedstawiona jednostronnie, bez zachowania obiektywizmu. - Polski Związek Piłki Nożnej i nasi sędziowie są apolityczni. Liczymy, że UEFA w podjęciu swojej decyzji weźmie pod uwagę oczywiste fakty, które przytoczyliśmy powyżej - stwierdzono.
RadioZET.pl