Oceń
Inter w dwumeczu decydującym o awansie do 1/8 finału Ligi Mistrzów musiał zmierzyć się z dwoma trudnościami, które od dawna prześladują go w tych rozgrywkach. Pierwszą jest rywal, bo w ostatnich latach FC Porto regularnie eliminowało włoskie drużyny z europejskich pucharów. Drugą było przejście 1/8 finału: mediolańczycy nie awansowali do ćwierćfinału LM od 2011 roku.
Oba zespoły po rozpoczęciu meczu przyjęły dość ostrożne nastawienie, którego skutkiem było to, że pierwsze groźniejsze ataki zobaczyliśmy po ok. pół godzinie. Wówczas świetną okazję, po akcji zespołowej Otavio i Mehdiego Taremiego, miał Marko Grujić. Na linii strzału stanął jednak dobrze dysponowany tego wieczoru Andre Onana.
Chwilę później Inter przeprowadził akcję o której włoskie media będą mówiły jeszcze długo po końcowym gwizdku. Darmian po walce o piłce położył się na murawę pokazując, że został kopnięty w stopę przez Galeno. Sędzia podszedł do ekranu VAR, ale nie pokazał na jedenastkę, a 5. metr, po czym grę wznowił bramkarz FC Porto.
Inter - FC Porto. Bramkarz ratuje gości
Ostatnią i prawdopodobnie najlepszą okazję w tej połowie Inter stworzył sobie sekundy przed końcem doliczonego czasu. Di Marco dośrodkowywał z rzutu wolnego do Bastoniego, ale genialnie interweniował Diogo Costa, który jak szczypiornista podniósł rękę i odbił piłkę.
Druga połowa zaczęła się od mocniejszego ataku Interu. W 52. minucie Barella wyszedł zza linii obrony, uderzył w kierunku dalszego słupka, ale strzał był minimalnie niecelny. Po chwili okazję miało też FC Porto. Pepe Aquino odegrał do Mehdiego Aremiego, ale na miejscu ponownie był Onana. Po chwili kameruński bramkarz znów błysnął: obronił trzy strzały z rzędu, a potem piłkę sprzed linii wybijał jeszcze Milan Skriniar.
Gospodarze kontynuowali ataki. Bliski zaliczenia asysty był Romelu Lukaku, ale do jego podania nie dotarł Lautaro Martinez. Napór Interu nabrał na intensywności po tym, jak w 77. minucie z boiska wyrzucono Otavio. Portugalski pomocnik zobaczył drugą żółtą kartkę za "stempel na rywalu".
Inter - FC Porto. Bramkarz ratuje gości
Do siatki zdołał trafić dopiero Romelu Lukaku, który pokonał Diogo Costę w 85. minucie. Belg nie został pokryty przez Wendella, dostał dobre dośrodkowanie ok. 5 metrów przed bramką Porto i mocno uderzył głową w kierunku dalszego słupka. Piłka odbiła się od obramowania bramki, wróciła pod nogi napastnika Interu, a ten tym razem trafił do siatki.
Rewanżowy mecz FC Porto z Interem odbędzie się 14 marca o godz. 21.
Inter - FC Porto 1:0. Lukaku 85'. Czerwona kartka - Otavio (FC Porto) 77'.
RadioZET.pl/PAB
Oceń artykuł