Kamil Grabara doprowadził kibiców do furii. Otrzymał wstrząsające wiadomości
Kamil Grabara zaczął otrzymywać najgorsze wiadomości od kibiców Galatasaray. Wszystko zaczęło się po opublikowaniu przez niego w mediach społecznościowych obraźliwego komentarza na temat meczu z tureckim zespołem. O sytuacji opowiedziała partnerka 24-latka Dominika Robak. Kopenhaga zremisowała w Stambule 2:2 w meczu 1. kolejki Ligi Mistrzów.

Kamil Grabara użył przekleństwa w odniesieniu do stadionu zespołu Galatasaray, po czym edytował post na Instagramie, tak aby podobny wulgaryzm został nakierowany do opisania wtorkowej gry w Turcji.
"Zasłużyliśmy na trzy punkty z tej gów... gry, ale takie jest życie, idziemy dalej" - napisał bramkarz. Sprawa stała się jednak znacznie poważniejsza w związku z groźbami wysyłanymi pod adresem bliskich Grabary utrzymują brytyjskie media, m.in. BBC.
Grabarze grożono śmiercią po meczu Ligi Mistrzów
W czwartek jego narzeczona udostępniła zrzuty ekranu z wysyłanych do niej wiadomości z pogróżkami. "To nie jest normalne. 300 wiadomości i nie zliczę, ile komentarzy. Brakuje słów" – napisała na Instagramie obok gróźb śmierci skierowanych pod adresem Grabary i jego rodziny.
"W jakim świecie żyjemy?"- dodała.
Grabara, który grał w Liverpoolu w latach 2017–2021, ale nie grał w pierwszym składzie, przed meczem na konferencji prasowej powiedział dziennikarzom, że "słyszał, że kibice Fenerbahce są lepsi" od swoich odpowiedników z Galatasaray. To zdanie rozwścieczyło fanów Galatasaray.
Drużyna Kopenhagi długo prowadziła 2:0, ale ostatecznie, grając w osłabieniu straciła dwa gole w końcówce i zremisowała z Galatasaray 2:2. W następnej kolejce Ligi Mistrzów Grabara i spółka podejmą u siebie Bayern Monachium.
PAP