Raków bez punktów w starciu ze Sportingiem. Trudna sytuacja mistrzów Polski
Raków Częstochowa przegrał na wyjeździe ze Sportingiem Lizbona 1:2 (0:1) w meczu 4. kolejki grupy D Ligi Europy. "Medaliki" zajmują 4. miejsce w grupie z dorobkiem jednego punktu.

Przed dwoma tygodniami mecz tych ekip w Sosnowcu zakończył się remisem 1:1 i mówiło się wówczas o niewykorzystanej szansie Rakowa, który przez większość spotkania grał w przewadze - już w ósmej minucie czerwoną kartkę zobaczył Szwed Viktor Gyoekeres.
Porażka Rakowa w Lidze Europy
W Lizbonie było natomiast odwrotnie, bo za faul we własnym polu karnym boisko musiał opuścić Bogdan Racovitan, ukarany czerwoną kartką w 12. minucie. Chwilę później Pedro Goncalves pewnie wykorzystał rzut karny i sytuacja gości stała się wyjątkowo trudna.
Częstochowianie bronili się przed stratą kolejnej bramki tylko do 52. minuty. Wtedy Goncalves po raz drugi nie pomylił się z "jedenastki", podyktowanej tym razem za zagranie ręką Milana Rundica.
Mistrz Polski walczył do końca w Lizbonie
Niespodziewanie w 71. minucie mistrzom Polski udało się zmniejszyć stratę. Do siatki trafił Rundic. To była dopiero druga okazja bramkowa Rakowa według statystyk serwisu uefa.com, a do tego czasu gospodarze mieli ich już kilkanaście.
Raków starał się nie ograniczać tylko do obrony, ale rywale cały czas wyprowadzali kolejne ataki. Bardzo dobrze spisywał się jednak bramkarz Vladan Kovacevic, dzięki któremu gospodarze nie byli w stanie strzelić trzeciego gola i do końca musieli być uważni w defensywie.
W drugim meczu tej grupy Ligi Europy Atalanta Bergamo wygrała u siebie ze Sturmem Graz 1:0 (0:0). W zespole gości 59 minut rozegrał Szymon Włodarczyk.
Źródło: Radio ZET/PAP