Obserwuj w Google News

Real Madryt lepszy od Las Palmas. Królewscy znów przed FC Barceloną

2 min. czytania
27.09.2023 20:53
Zareaguj Reakcja

Real Madryt w meczu siódmej kolejki La Liga pokonał u siebie Las Palmas 2:0. Gole dla Los Blancos strzelali Brahim Diaz i Joselu.

Brahim Diaz
fot. Manu Fernandez/Associated Press/East News

Real Madryt podchodził do starcia z Las Palmas po niedzielnej porażce w derbach z Atletico 1:3. Trener Carlo Ancelotti zdecydował się na kilka zmian w składzie, między innymi zostawiając na ławce rezerwowych wterranów - Lukę Modricia i Toniego Kroosa.

Gospodarze zdominowali mecz od samego początku i raz po raz atakowali bramkę gości, ale zawodziła ich skuteczność. Doskonałe okazje mieli Joselu, Brahim Diaz czy Rodrygo, ale w większości przypadków strzelali wprost w bramkarza. Napór trwał, aż wreszcie udało się złamać defensywę rywala. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Brahim Diaz trafił do siatki po mocnym strzale z bliska i wcześniejszym dośrodkowaniu Lucasa Vazqueza. Co warto podkreślić, prawy obrońca pojawił się na murawie ledwie kilka minut wcześniej, zmieniając kontuzjowanego Davida Alabę.

Real Madryt pokonał Las Palmas i wyprzedził FC Barcelonę

Przebieg spotkania na Santiago Bernabeu niewiele zmienił się po przerwie. Tym razem jednak fani Królewskich nie musieli tak długo czekać na gola. W 54. minucie Rodrygo Goes dośrodkował na głowę Joselu, a ten ładnym strzałem w długi róg pokonał golkipera gości. Niedługo później Hiszpan opuścił boisko, a w jego miejsce pojawił się wyczekiwany przez kibiców Vinicius. Dla Brazylijczyka był to pierwszy mecz po kontuzji odniesionej na początku sezonu. Ostatecznie więcej goli już nie padło i Real wygrał 2:0. To jednak wystarczyło, by przeskoczyć w tabeli FC Barcelonę, która dzień wcześniej zremisowała 2:2 z Mallorką, i awansować na drugie miejsce. Niespodziewanym liderem tabeli jest Girona, która w środę ograła na wyjeździe Villarreal 2:1.

Nie przegap