Getafe postraszyło Real Madryt. Trzy punkty zostały jednak na Bernabeu
Real Madryt w meczu 4. kolejki La Liga pokonał u siebie Getafe 2:1. Bramki dla drużyny z Santiago Bernabeu zdobywali Joselu i Jude Bellingham. Dla Getafe strzelił Borja Mayoral.

Real Madryt fatalnie rozpoczął spotkanie. W 11. minucie po błędzie w obronie i stracie Frana Garcii sam na sam z bramkarzem wyszedł Borja Mayoral. Wychowanek Los Blancos nie pomylił się i trafił do siatki.
Zaskakujące prowadzenie gości utrzymało się do przerwy. W niej Carlo Ancelotti zdecydował się na dwie zmiany. Na boisko wprowadził Nacho i Toniego Kroosa. Real od razu ruszył do ataku. Efekt tego widzieliśmy już po kilku minutach, gdy do wyrównania doprowadził Joselu. Królewscy atakowali nadal i tworzyli kolejne okazje. Najlepsze mieli Kroos i Dani Carvajal. Po ich strzałach piłka zatrzymywała się jednak na słupku.
Jude Bellingham po raz kolejny bohaterem Realu Madryt
Gracze Ancelottiego atakowali dalej, ale bezskutecznie. Defensywę gości rozbili dopiero w piątej minucie doliczonego czasu. Na strzał z dystansu zdecydował się Lucas Vazquez. Piłkę "wypluł" przed siebie David Soria, a dobiegł do niej Bellingham i z bliska trafił do siatki, zapewniając w ten sposób zwycięstwo swojej ekipie. Dla Anglika to już piąty gol w tym sezonie.
W końcówce okazję do zdobycia bramki miał jeszcze Rodrygo, ale piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę.
Dla Realu Madryt to czwarte zwycięstwo w czwartym meczu tego sezonu. W poprzednich meczach Królewscy pokonywali 2:0 Athletic Bilbao, 3:1 Almerię i 1:0 Celtę Vigo.