Oceń
FC Barcelona od meczu z Betisem rozpoczęła kilkutygodniowy cykl spotkań z bardzo wymagającymi rywalami. Po trudnym meczu z ekipą Manuela Pellegriniego (1:2) przyszedł czas na rywalizację z Sevillą, a po niej Blaugrana zmierzy się kolejno z Villarrealem, dwukrotnie z Manchesterem United, a później także i Realem Madryt. Choć przejście tych rywali będzie dla Barcelony bardzo trudne, zwłaszcza bez Ousmane'a Dembele, to kibice, patrząc na ostatnie wyniki mogą zachować umiarkowany optymizm.
W tym roku Barcelona nie przegrała jeszcze ani nie zremisowała, ani jednego meczu. Rywale po drodze byli na różnym poziomie: trzecioligowa Ceuta i Intercity, a z drugiej strony Real Madryt, Real Betis, Atletico Madryt i Real Sociedad. Niezależnie od stopnia trudności drużyna Xaviego zdobywała 3 punkty tracąc przy tym bardzo niewiele goli. Od nowego roku bramkarze Barcelony tylko 7 razy wyciągali piłkę z siatki: 3 razy w trakcie meczu z Intercity, 2 razy w spotkaniu z Betisem w Superpucharze i raz w lidze, a także raz w finale Superpucharu, w którym rywalem Blaugrany był Real Madryt.
Zadowolenia z tych wyników nie krył trener Barcelony, Xavi Hernandez. Po meczu z Betisem Hiszpan tak komentował grę swojej drużyny. - Jestem bardzo zadowolony z wyniku i gry. Bardzo się poprawiliśmy od meczu z Gironą (wygrana 1-0 w sobotę). Dominowaliśmy, zachowaliśmy cierpliwość i spokój, udało nam się grać przez skrzydła, w centrum, zdobyć przewagę liczebną... To był dobry mecz pod każdym względem. Nasz entuzjazm sięga zenitu, świetnie się bawimy, jesteśmy w dobrych nastrojach i zamierzamy dalej wygrywać – stwierdził trener Barcelony.
FC Barcelona - Sevilla: gdzie obejrzeć mecz 5.02?
Zupełnie inne nastroje panują obecnie w obozie Sevilli. Uczestnik tegorocznej Ligi Mistrzów zajmuje w Primera Division odległe, 13. miejsce, a z gry zespołu nie wynika, jakby rezultaty mogły się nagle poprawić.
W ratowaniu tego sezonu ma pomóc wypożyczony z Tottenhamu Bryan Gil, który w trakcie poprzedniego okresu gry w La Lidze wyróżniał się na tle rywali. Hiszpan, który pochodzi z Andaluzji i grał w juniorskim, a później także „dorosłym” zespole Sevilli walczy o to, by klub z Estadio Sanchez Pizjuan sprowadził go na stałe. W trakcie gry w Tottenhamie podkreślał, że stracił radość z gry i chce wrócić do Hiszpanii. Teraz znów dostał szansę, by przekonać do siebie władze Sevilli.
Drużynie Jorge Sampaoliego ma pomóc Papa Gueye, defensywny pomocnik, który może odciążyć przemęczonego Fernandinho. Sevilla wzmocniła też pozycję, która od początku sezonu najbardziej „kulała” – środek obrony. Do stolicy Andaluzji trafił 22-letni Loic Bade, środkowy obrońca grający do tej pory w Rennes.
FC Barcelona - Sevilla: transmisja TV i online
Mecz FC Barcelona - Sevilla w 18. kolejce La Ligi odbędzie się w niedzielę 5 lutego o godz. 21. Transmisja TV w Eleven Sports 1.
RadioZET.pl
Oceń artykuł
