,

Były piłkarz Barcelony stanie przed sądem. Groźny incydent z udziałem 32-latka

25.05.2023 09:19

Douglas Pereira przez pięć lat był piłkarzem FC Barcelony. 32-latek w lipcu 2022 roku stracił kontrakt w Besiktasie Stambuł, a ostatnio popadł w kłopoty natury prawnej. Wkrótce stanie przed sądem za nielegalne użycie broni palnej.

Douglas Pereira
fot. AP/East News

Douglas Pereira trafił do Barcelony w 2014 roku z brazylijskiego Sao Paulo za 4 miliony euro. Formalnie występował w tym klubie jedynie przez dwa sezonu, w których rozegrał osiem spotkań. Wielkiej kariery nie zrobił i nie stał się następcą Daniego Alvesa. Po wypożyczeniach do Sportingu Gijon, Benfiki i Sivassporu odszedł za darmo pięć lat później do tureckiego Besiktasu Stambuł.

Tamtejszej ligi też nie podbił i w lipcu 2022 roku rozstał się z zespołem. Od tamtego czasu jest bezrobotnym. Wolny czas spędza m.in. na pływaniu łodzią motorową po jeziorze Paranoa w stolicy Brazylii. Jedna z takich atrakcji zakończyła się poważnym incydentem, po którym były piłkarz będzie miał kłopoty.

Douglas Pereira użył broni palnej

Jak informuje brazylijskie Globo, były obrońca "Dumy Katalonii" 21 kwietnia podczas jednego z rejsów w obecności żony pokłócił się z 10-osobową załogą. Cała grupa trafiła później do klubu i kiedy ochrona poprosiła ich o opuszczenie terenu, Douglas wyciągnąć broń kalibru 380 i oddał jeden strzał w powietrze. Pracownicy natychmiast wezwali na miejsce policję. Spanikowany 32-latek próbował ukryć broń w torbie w krzakach. Funkcjonariusze bardzo szybko odkryli skrytkę i aresztowali Brazylijczyka.

W toku śledztwa okazało się, że Glock był zarejestrowany na matkę Pereiry. W samochodzie piłkarza odnaleziono naboje przeznaczone do tego typu broni. Początkowo zaprzeczał, by oddał strzał, ale dość szybko zmienił zdanie. Teraz jego sprawę rozpatrzy sąd.

RadioZET.pl/Globo

Logo radiozet Dzieje się