Oceń
FC Barcelona od początku spotkania znacząco dominowała nad Sevillą. Goście skupiali się bardziej na bronieniu dostępu do własnej bramki i czekali na kontry. Gospodarze pomimo dużej liczby strzałów na bramkę i dogodnych sytuacji nie potrafili zdobyć bramki i do przerwy piłkarze schodzili do szatni przy bezbramkowym remisie.
Nokaut na Camp Nou
Po zmianie stron piłkarze Xaviego podkręcili jeszcze bardziej tempo i dokonali swego. W 58. minucie meczu zmiennik Franck Kessie idealnie odnalazł się w polu karnym i sprytnym podaniem wyłożył piłkę jak na tacy Jordiemu Albie. Lewy obrońca z pierwszej piłki posłał mierzony strzał po ziemi i pokonał bramkarza Bono.
Zobacz także: Marzenie kibiców spełnione. Barcelona poznała rywala w półfinale Pucharu Króla
Po straconej bramce Sevilla wyraźnie opadła z sił, z czego skorzystała Barcelona. Ledwie 12 minut po pierwszej bramce padł drugi gol dla gospodarzy. Raphinha kapitalnym dośrodkowaniem znalazł niepilnowanego Gaviego, który dołożył tylko nogę na pustą bramkę.
FC Barcelona na drodze po mistrzostwo
W 79. minucie meczu Raphinha do asysty dorzucił też gola. Najpierw Alba otrzymał kapitalną piłkę za plecy obrońców gości, a chwilę później Hiszpan idealnie podał do Brazylijczyka, który nie mógł się pomylić z tak bliskiej odległości.
Ostatecznie FC Barcelona pokonała Sevillę 3:0. Dzięki wygranej Duma Katalonii umocniła się na pozycji lidera La Liga. Aktualnie drugi Real Madryt traci już osiem punktów do Blaugrany.
Tak relacjonowaliśmy to spotkanie.
RadioZET.pl
Oceń artykuł