Oceń
FC Barcelona nie zatrzymuje się na rynku transferowym. Chociaż wydawałoby się, że przy problemach finansowych "Dumy Katalonii" sprowadzenie Roberta Lewandowskiego i Brazylijczyka Raphinhi za ponad 100 mln euro to szczyt możliwości klubu, w miniony piątek "Blaugrana" sfinalizowała transfer Francuza Julesa Kounde za kolejne 50 mln euro plus 10 mln euro bonusów.
Jeśli wierzyć doniesieniom mediów, Katalończycy są również bliscy sprowadzenia na Camp Nou hiszpańskiego duetu z Chelsea - Cesara Azpilicuety oraz Marcosa Alonso. Obu zawodnikom z formacji obronnej kontrakt z londyńskim klubem kończy się w czerwcu 2023 roku.
Oscar Mingueza i Riqui Puig pożegnali się z Barceloną
Trener Barcy Xavi Hernandez cieszy się z dużego pola manewru, jaki obecnie posiada, jednak przez to musi się teraz mierzyć z innym problemem. By zarejestrować nowo zakupionych piłkarzy, w tym m.in. Lewandowskiego, władze Barcelony potrzebują należytych do tego środków finansowych oraz uszczuplenia kadry. Na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu 2022/2023 w La Lidze "Duma Katalonii" zdaje się nareszcie przyspieszać w tej sprawie.
We wtorek wieczorem klub poinformował, że rozstał się z Oscarem Minguezą, który dołączył do Celty Vigo, a w środę nieoficjalnie potwierdzony został transfer Riquiego Puiga do Los Angeles Galaxy. Oba zespoły są już dogadane ws. kwoty transferu hiszpańskiego pomocnika, a rozmowy amerykańskiej drużyny z 22-latkiem nt. indywidualnego kontraktu są już na ostatniej prostej.
Memphis Depay i Frenkie de Jong też na wylocie
Wtorkowego wieczoru pojawiły się również nowe, ekskluzywne dla słynnego włoskiego dziennikarza Fabrizio Romano informacje o rozmowach Barcelony z prawnikami Memphisa Depaya. Jak się okazało, negocjują oni rozwiązanie umowy za obopólną zgodą. Holender nie chce bowiem opuścić klubu za zaledwie 20 mln euro, ale chce to zrobić jako wolny agent i tylko i wyłącznie, jeśli zainteresowanie nim wyrazi któryś z "najlepszych zespołów".
Coraz bliżej odejścia do Chelsea wydaje się być również Frenkie de Jong, który wcześniej odrzucał oferty Manchesteru United z powodu braku awansu "Czerwonych Diabłów" do Ligi Mistrzów. W przypadku "The Blues" taki problem już nie istnieje i jest duża szansa, że obu klubom uda się dojść do porozumienia.
RadioZET.pl/Sport, Mundo Deportivo, Fabrizio Romano
Oceń artykuł