Oceń
- Dzień dobry - powiedział po polsku Fernando Santos, rozpoczynając konferencję prasową. Wcześniej szkoleniowiec został zaprezentowany iście "po królewsku", wchodząc na scenę.
- W pierwszej kolejności chciałem podziękować prezesowi za zaufanie do mnie i moich współpracowników. To bardzo ważny dla mnie czynnik - zaczął Portugalczyk. Po chwili ciepłych słowach wypowiedział się o Polsce.
- To dla nas zaszczyt, bo mówimy o wielkim kraju. Polska jest wielkim krajem o niezwykle bogatej historii i kulturze. Reprezentacja Polski ma wielką historię, doskonale pamiętam wspaniałe polskie drużyny, ale też bezpośrednie mecze z Polską, mecze trudne. Od dzisiaj jestem Polakiem, jestem jednym z was. Będziemy robić wszystko, aby zapewnić Polakom dużo radości - mówił były trener greckiej i portugalskiej kadry.
Jakie zadania ma Fernando Santos w reprezentacji Polski?
Wcześniej Cezary Kulesza potwierdził, że Felipe Santos na stałe przeprowadzi się do Warszawy, gdzie będzie mieszkał razem ze swoją rodziną. Jednocześnie poza awansem na Euro 2024 jednym z jego celów będzie pomoc w programie szkolenia młodzieży.
- Wierzę, że trener wniesie dużo dobrego nie tylko do naszej reprezentacji, ale także do całej polskiej piłki. Fernando Santos zadeklarował, że będzie uczestniczył w doskonaleniu szkolenia młodzieży, poświęci się całkowicie, będzie miał przegląd reprezentacji młodzieżowych, jeździł na mecze, rozmawiał z trenerami. - przyznał prezes PZPN.
Na ogłoszenie sztabu szkoleniowego 68-latek kazał jeszcze poczekać. Jak sam przekonywał na razie wróci do Portugalii, aby załatwić sprawy osobiste, a od lutego przeniesie się do kraju nad Wisłą. Na ten czas w Polsce pozostaną jego najbliżsi współpracownicy.
- To istotne, by mieć współpracownika, który jest Polakiem. W początkowej fazie to bardzo ważne – zna lepiej mentalność, osobowość, może przekazywać lepiej moje pomysły - poweidział.
Fernando Santos trenerem polskiej kadry: Skład sztabu za 15 dni
Nowy selekcjoner reprezentacji Polski jest już po rozmowach z Łukaszem Piszczkiem i Tomaszem Kaczmarkiem, którzy są kandydatami na jego asystentów.
- Muszę to przemyśleć, w ciągu dwóch tygodni podejmę decyzję - skwitował.
- "My” i "wygrana" - to słowa, które mnie prowadzą w reprezentacjach i słowa, jakie zawodnicy słyszą ode mnie na pierwszym zgrupowaniu.
- Dla mnie bardzo ważne jest to, by zrobić w Polsce to, co robiłem w przeszłości – chcę tu zostawić po sobie spuściznę, coś na przyszłość. Świat futbolu się zmienia, chcę stworzyć podstawy nowej przyszłości reprezentacji - podkreślał Santos.
Sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski potwierdził na koniec, że umowa zawarta z Fernando Santosem zawiera dwa cykle eliminacyjne: awans na Euro 2024 i na MŚ 2026.
- Kontrakt jest dobry dla obu stron, są w nim takie sformułowania, które zabezpieczają interesy federacji i trenera.
RadioZET.pl
Oceń artykuł