Oceń
Fernando Santos 24 stycznia podczas konferencji prasowej na PGE Narodowym został oficjalnie zaprezentowany jako nowy selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski. Już wtedy zapowiedział przeprowadzkę do Warszawy, natomiast musiał jeszcze załatwić swoje sprawy w ojczyźnie. Do naszego kraju zgodnie z obietnicą przyleciał na początku lutego. Samolot wylądował na Okęciu we wtorek po godz. 18.
68-latek zabrał ze sobą trzech asystentów, ale wciąż nie znamy polskiego trenera, który dołączy do sztabu kadry biało-czerwonych. To był jeden z kluczowych warunków, jakie przed kandydatami stawiał prezes PZPN Cezary Kulesza. Być może wszystko stanie się jasne w czwartek, po spotkaniu szefa centrali z trenerem.
Santos wybiera sztab reprezentacji Polski
W przestrzeni publicznej najczęściej pojawiały się dwa nazwiska - wybitnego reprezentanta Polski Łukasza Piszczka i byłego szkoleniowca Lechii Gdańsk Tomasza Kaczmarka. Portugalczyk może jeszcze zgłosić swojego kandydata. W przeszłości pracował m.in. z Grzegorzem Mielcarskim w AEK-u Ateny i FC Porto.
W sztabie pozostanie Hubert Małowiejski, odpowiadający za bank informacji. Dołączy Radosław Michalski, oddelegowany tam jako przedstawiciel zarządu PZPN - ktoś w rodzaju łącznika między kadrą i władzami związku.
Fernando Santos w roli selekcjonera reprezentacji Polski zadebiutuje 24 marca w wyjazdowym spotkaniu eliminacji Euro 2024 z Czechami. Trzy dni później biało-czerwoni zmierzą się na własnym terenie z Albanią. Wciąż nie wiadomo, czy ten pojedynek będzie mógł się odbyć na PGE Narodowym, gdzie w listopadzie stwierdzono usterkę konstrukcyjną.
RadioZET.pl/PAP
Oceń artykuł