To nie żart! Fernando Santos może dostać pokaźną premię. Szokujące doniesienia
Chociaż dotychczasowy trener reprezentacji Polski Fernando Santos został niedawno zwolniony przez Polski Związek Piłki Nożnej, wciąż może liczyć na otrzymanie od federacji pokaźnej premii. Według informacji portalu sport.pl za ewentualny awans biało-czerwonych na Euro 2024 Portugalczyk może otrzymać nawet... ponad półtora miliona złotych.

Osiem miesięcy - tyle Fernando Santos wytrwał na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Doświadczony Portugalczyk, mistrz Europy z tą kadrą z 2016 roku, przegrał z biało-czerwonymi trzy z pięciu meczów eliminacji do Euro 2024 i tym samym znacznie skomplikował kwestię awansu naszej reprezentacji na przyszłoroczny turniej w Niemczech.
W związku z powyższym Polski Związek Piłki Nożnej postanowił nie czekać i pożegnać się z Santosem jeszcze we wrześniu. W ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin powinniśmy wiedzieć już, kto go zastąpi. Wszystko wskazuje na to, że będzie to ktoś z trójki Polaków, a więc Marek Papszun, Michał Probierz lub Jan Urban, przy czym zdecydowanie większe szanse od ostatniego mają dwaj pierwsi.
Santos dostanie od PZPN pokaźną premię
Wszystko wskazuje na to, że nazwisko nowego trenera polskiej kadry poznamy już w środę. Od wtorku do środy miejsce będzie mieć bowiem nadzwyczajne zebranie zarządu PZPN, podczas którego prezes Cezary Kulesza postara się "wysondować" wśród kolegów, kogo ich zdaniem powinien zatrudnić w roli nowego selekcjonera.
Nowy szkoleniowiec polskiej kadry to jednak niejedyny temat, który tak elektryzuje polskich kibiców piłki nożnej. W mediach wiele mówi się bowiem o gigantycznym odszkodowaniu, jakie od PZPN otrzyma Fernando Santos.
Nawet 1,6 mln zł dla Santosa od PZPN
Jak się okazuje, Portugalczyk otrzyma od polskiej federacji nie tylko dwie "należące mu się" do końca listopada pensje (do wtedy obowiązywał jego kontrakt), ale również część zapisanej w umowie premii za ewentualny awans biało-czerwonych na Euro 2024. A tę miał bardzo okazałą, bowiem mowa tu o 750 tysiącach euro w przypadku zajęcia w grupie eliminacyjnej pierwszego lub drugiego miejsca.
Jak wiadomo, kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron, a Santos zgodził się przyjąć za ew. awans Polski na mistrzostwa Europy około 20-25 procent wspomnianej premii, czyli około 180 tys. euro, plus wspomniane wcześniej dwie pensje (ok. 160 tys. euro). Różnica na korzyść portugalskiego szkoleniowca jest taka, że otrzyma on tę część premii nie tylko w przypadku bezpośredniego awansu biało-czerwonych (z pierwszego lub drugiego miejsca w grupie), ale również, jeśli nasza kadra awansuje na Euro 2024 poprzez baraże.
Biorąc pod uwagę, że premia UEFA dla PZPN w przypadku awansu reprezentacji Polski na ME będzie wynosiła wielokrotnie więcej, związek z tego powodu stratny nie będzie. Mimo to Santos za rozwiązanie kontraktu z PZPN otrzyma od 160 do 340 tys. euro, co w przeliczaniu na złotówki daje od 740 tys. do 1,6 mln zł. Czy to dużo, czy mało - oceńcie sami.