Tak trener Czechów podsumował mecz z Polską. Bolesna prawda
Szkoleniowiec reprezentacji Czech Jaroslav Silhavy w dosadnych słowach podsumował piątkowy występ swoich podopiecznych z Polską. - W zasadzie to wyeliminowaliśmy Polaków z gry - przyznał trener.

Reprezentacja Polski, po piątkowym remisie z Czechami 1:1, nie ma już żadnych szans na bezpośredni awans na Euro 2024. Z kolei nasi południowi sąsiedzi wciąż mają szansę na wyjście z grupy. Selekcjoner Czechów Jaroslav Silhavy był zadowolony z postawy swoich podopiecznych na Stadionie Narodowym.
Bolesne słowa selekcjonera Czechów
- Oczywiście planem minimum był remis w Warszawie, bowiem wiedziałem, że on też da nam przewagę przed meczem z Mołdawią. Z drugiej strony widziałem na boisku, że chłopacy robili wszystko, co mogli, by wygrać - przyznał trener w rozmowie z portalem isport.blesk.cz.
- Byłoby pięknie, gdybyśmy wygrali, szczególnie z tak mocnym przeciwnikiem, ale w zasadzie wyeliminowaliśmy Polaków z gry. Gdyby nas pokonali, dalej liczyliby się w walce o bezpośredni awans i czekaliby z niecierpliwością na nasz poniedziałkowy mecz - podkreślił.
Silhavy opowiedział również, czego spodziewał się po grze reprezentacji Polski. - Przeciwnik musiał wygrać za wszelką cenę, więc spodziewaliśmy się, że zdominuje nas od początku. Mieliśmy jednak swoje okazje i szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy. Końcowy wynik mógł być jeszcze lepszy - stwierdził.
Czesi blisko bezpośredniego awansu na Euro 2024
W poniedziałek, 20 listopada Czesi powalczą o awans z bezpośrednim rywalem, czyli Mołdawia. Wystarczy im remis, żeby bezpośrednio awansować na mistrzostwa Europy. Z kolei nasza kadra będzie miała jeszcze drugą szansę, by pojechać na Euro 2024. "Biało-czerwoni" zagrają w marcu następnego roku w meczach barażowych.
Źródło: Radio ZET/isport.blesk.cz