Santos zrobił ukłon w stronę Błaszczykowskiego: "Na pewno jest to problem"
Pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego wciąż budzi kontrowersje, czy niegrającego przez blisko dwa lata piłkarza należy powołać i pozwolić mu wystąpić w towarzyskiej konfrontacji z Niemcami. Głos w tej sprawie ponownie zabrał Cezary Kulesza. - Na pewno jest to jakiś problem, bo selekcjoner poświęci jedną ze zmian. Jednak zrobił taki ukłon w stronę zawodnika - mówił prezes PZPN w "Prawdzie Futbolu" Romana Kołtonia.

Jakub Błaszczykowski dopiero w czwartek powrócił na boisko po blisko dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzją zerwania więzadeł krzyżowych. 37-letni kapitan Wisły Kraków dostał pół godziny w towarzyskim spotkaniu z Odrą Opole. Za trzy tygodnie czeka go inne ważne wydarzenie - pożegnanie z kibicami reprezentacji Polski podczas meczu towarzyskiego na PGE Narodowym w Warszawie z Niemcami.
To już tradycja zapoczątkowana przez Zbigniewa Bońka za jego prezesowskiej kadencji w Polskim Związku Piłki Nożnej. Kontynuuje ją Cezary Kulesza, który miał okazję żegnać już Łukasza Fabiańskiego. Teraz uhonoruje Błaszczykowskiego, 120-krotnego kadrowicza, autora 22 goli. Niestety w tym przypadku taka forma pożegnania nie wszystkim przypadła do gustu.
Pożegnanie Błaszczykowskiego. Kulesza znów się tłumaczy
- Mam wielki szacunek do Kuby i tego, co zrobił dla reprezentacji. Ale gdyby grał w Wiśle, to możemy go pożegnać, żeby wszedł w 90. minucie i tyle. Żebyśmy nie robili jasełek z tego meczu. Niech prezesi PZPN dadzą mu paterę, koszulkę w ramce. Niech on nie wychodzi na boisko, nie róbmy takich jaj - grzmiał na łamach portalu meczyki.pl komentator Polsatu Sport Bożydar Iwanow. Na jego słowa w rozmowie z Romanem Kołtoniem w "Prawdzie Futbolu" zareagował Cezary Kulesza. Kolejny raz wyjaśnił, że wszystko odbyło się w porozumieniu z selekcjonerem Fernando Santosem.
- Wiadomo, że to wszystko odbyło się po konsultacjach z trenerem, on musiał wyrazić na to zgodę. Wiemy, że to nie jest łatwe, bo do dyspozycji ma tylko sześć zmian, a jedną z nich będzie musiał poświęcić. Takie decyzje zapadły i cieszymy się z tego wszyscy - tłumaczył szef centrali piłkarskiej w Polsce. - Ostatecznie ludzka historia Kuby Błaszczykowskiego ujęła Fernando Santosa. [...] Zrobił taki ukłon, żeby Kuba mógł się odpowiednio pożegnać - dodał.
Mecz Polska - Niemcy odbędzie się 16 czerwca. Cztery dni później biało-czerwonych czeka zdecydowanie ważniejsze, choć budzące nieporównywalnie mniejsze emocje starcie eliminacji Euro 2024 z Mołdawią. Dla Fernando Santosa to ten mecz jest kluczowy i nie ukrywał, że nie w smak jest mu konfrontacja na tym etapie budowania drużyny z jedną z najlepszych ekip świata. Klamka zapadła jednak jeszcze przed zatrudnieniem Portugalczyka.
RadioZET.pl/Prawda Futbolu