Oceń
Wszystko zaczęło się od wywiadu, jakiego udzielił menedżer reprezentacji Czech, Tomas Pesir, i jego wypowiedzi na temat biało-czerwonych. - Przed meczem zawsze jest oficjalny trening. Polacy byli tak pewni siebie, że nawet na niego nie przyszli. To był pierwszy znak, że poczuli się swobodnie. W trakcie meczu nie spoglądałem na polską ławkę. Na samym początku wpadły dwie bomby, co wprawiło mnie w euforię - powiedział, cytowany przez sport.tvp.pl.
Rzecznik PZPN odpowiada Czechom
Na jego słowa szybko zareagował rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej. "Totalne głupoty. Przed każdym meczem federacje wymieniają się informacjami odnośnie spraw organizacyjnych. Wszystko jest również wpisywane online w systemie UEFA i obie strony doskonale wiedzą, jakie plany ma rywal. Informacja o braku treningu wysłana do Czechów 27 lutego" - napisał na Twitterze, Jakub Kwiatkowski.
Reprezentacja Polski w eliminacjach Euro 2024
Przypomnijmy, że reprezentacja Polski w starciu z Czechami przegrała 1:3, tracąc dwie bramki w ciągu pierwszych trzech minut. Spotkanie to było debiutem Fernando Santosa w roli selekcjonera biało-czerwonych. W kolejnym meczu, rozegranym trzy dni później, Robert Lewandowski i spółka zrehabilitowali się, pokonując na PGE Narodowym Albanię.
Polacy wrócą do gry dopiero w czerwcu. Wtedy w ramach 3. kolejki eliminacji mistrzostw Europy 2024 zmierzą się z Mołdawią.
RadioZET.pl
Oceń artykuł