Obserwuj w Google News

Pierwsze słowa Fernando Santosa po zwolnieniu. Zwrócił się do Polaków

2 min. czytania
13.09.2023 19:17
Zareaguj Reakcja

Fernando Santos w środowe popołudnie definitywnie przestał pełnić rolę selekcjonera polskiej reprezentacji piłkarskiej. Informację potwierdził PZPN w specjalnym komunikacie. W oświadczeniu nie zabrakło kilku słów portugalskiego szkoleniowca, odnoszącego się do tej decyzji. "Jestem wdzięczny" - mówił 68-latek.

Fernando Santos
fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/East News

Nie tak Fernando Santos wyobrażał sobie swoją współpracę z reprezentacją Polski. Kiedy w styczniu tego roku pochodzący z Lizbony trener zastąpił Czesława Michniewicza na stanowisku selekcjonera nikt nie przypuszczał, że jego praca dla kadry potrwa jedynie... 232 dni.

W tym czasie pod wodzą Portugalczyka biało-czerwoni zdołali rozegrać sześć meczów (w tym pięciu w ramach el. Euro 2024), gdzie łączny bilans wyniósł trzy zwycięstwa i trzy porażki. W tym czasie Polacy zdobyli siedem bramek i stracili osiem goli. Jednak najbardziej boli pozycja naszej drużyny w walce o europejski turniej, ponieważ w tej chwili Robert Lewandowski i spółka zajmują dopiero przedostatnie miejsce w grupie E, będąc wyżej jedynie od Wysp Owczych. Jednocześnie kwestia bezpośredniego awansu stanęła pod dużym znakiem zapytania.

Pierwsze słowa Fernando Santosa po zwolnieniu

W związku z tym 68-latek nie zabawił długo w tej roli i finalnie pożegnał się z prowadzeniem reprezentacji Polski. W środę PZPN opublikował oficjalny komunikat w tej sprawie. W oświadczeniu nie zabrakło krótkiego komentarza od samego trenera.

"Chociaż kończymy naszą współpracę, jestem wdzięczny za to, że prowadziłem polską reprezentację i życzę wszystkiego najlepszego Polsce i jej mieszkańcom, którzy tak dobrze mnie przyjęli, kiedy tu mieszkałem" - zacytowano Santosa w komunikacie PZPN.

Polski Związek Piłki Nożnej musi walczyć z czasem, bowiem za niespełna miesiąc kadrę czeka następne zgrupowanie. W ramach październikowych meczów biało-czerwoni zagrają z Wyspami Owczymi (12 października) i Mołdawią (15 października).

Nie przegap