Oceń
Fernando Santos w poniedziałek po raz pierwszy miał okazję poprowadzić reprezentację Polski na PGE Narodowym w Warszawie. W debiucie przed własną publicznością jego podopieczni spisali się nie najgorzej, wygrywając 1:0 z Albanią po golu Karola Świderskiego. W ten sposób biało-czerwoni zmazali plamę po piątkowej porażce 1:3 z Czechami. Sam trener w poniedziałek mógł doświadczyć też niesamowitej atmosfery, jaką zgotowali na stadionie kibice. Przejęcie na twarzy widać było już podczas hymnu.
Fernando Santos podczas hymnu Polski przed meczem z Albanią
- Chodziło o to, żeby zareagować na porażkę i to nam się udało. Najbardziej podobało mi się właśnie podejście zawodników, ich poświęcenie, charakter, solidarność na boisku. To bez wątpienia największy pozytyw. Jednak jako kolektyw możemy być lepsi i będziemy lepsi, ten zespół będzie się zmieniał, będzie ewoluował, ale na to potrzeba czasu - mówił po meczu selekcjoner.
Reprezentacja Polski w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024
Reprezentacja Polski w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024 rywalizuje z Czechami, Albanią, Mołdawią i Wyspami Owczymi. Biało-czerwoni są oczywiście faworytami do zajęcia pierwszego miejsca w grupie i bezpośredniego awansu na turniej. Po dwóch kolejkach zajmują jednak dopiero drugą pozycję. Do prowadzących Czechów tracą punkt. Kolejny mecz kadra Fernando Santosa rozegra 20 czerwca. Wtedy zmierzy się na wyjeździe z Mołdawią. Eliminacje mistrzostw Europy 2024 potrwają do listopada. Ostatnim rywalem Roberta Lewandowskiego i spółki będą Czesi. Niewykluczone, że to spotkanie będzie bezpośrednim starciem o wygranie grupy E.
Fernando Santos przejął reprezentację Polski pod koniec stycznia tego roku. Na stanowisku zastąpił Czesława Michniewicza. Doświadczony szkoleniowiec w latach 2014-2022 prowadził reprezentację Portugalii. W 2016 roku sięgnął z nią po mistrzostw Europy, w ćwierćfinale eliminując Polaków po rzutach karnych.
RadioZET.pl
Oceń artykuł