Obserwuj w Google News

Lanie w Pradze na otwarcie eliminacji. Nieudany debiut Santosa

2 min. czytania
24.03.2023 22:38
Zareaguj Reakcja

Reprezentacja Polski od dotkliwej porażki w Pradze z Czechami 1:3 rozpoczęła eliminacje Euro 2024. Fernando Santos nie będzie zatem miło wspominał swojego debiutu w roli selekcjonera biało-czerwonych. Za trzy dni nasza drużyna zagra w Warszawie z Albanią.

Robert Lewandowski
fot. PAP/EPA

Reprezentacja Polski wkroczyła w nowy etap historii. Po udanym mundialu, w którym biało-czerwoni wyszli z grupy i odpadli w 1/8 finału z Francją, Polski Związek Piłki Nożnej nie zdecydował się na przedłużenie umowy z Czesławem Michniewiczem. Po mistrzostwach świata pracę straciło wielu świetnych szkoleniowców, na czele z Roberto Martinezem, Luisem Enrique, Herve Renardem czy Fernando Santosem. I to właśnie ten ostatni zamienił kadrę Portugalii na drużynę narodową Polski.

- To dla mnie zaszczyt, że mogę kontynuować karierę w tak wspaniałym kraju - mówił 68-latek w styczniu na pierwszej konferencji prasowej w Warszawie. - Od dzisiaj jestem Polakiem, jestem jednym z was. I zrobimy wszystko, by zapewnić Polakom wiele radości. To będzie wymagać wiele pracy, ale jesteśmy na nią gotowi - dodał.

Redakcja poleca

Czechy - Polska: wynik meczu el. Euro 2024

Pracy w istocie jest multum, bo w czeskiej Pradze biało-czerwoni wyglądali jak dzieci we mgle. Spóźnialscy mogli złapać się za głowę, gdy włączyli transmisję spotkania w 4. minucie. Wówczas było już 2:0 po bramkach Ladislava Krejciego i Tomasa Cvancary. Ten pierwszy wykorzystał udany... wrzut z autu, drugi zaś zdobył gola w debiucie. Później wcale nie było lepiej, a już po przerwie na 3:0 podwyższył Jan Kuchta.

Santos rotował, wprowadził na boisko Michała Skrórasia, Karola Świderskiego, Nicolę Zalewskiego czy Damiana Szymańskiego. Wszyscy dali pozytywny impuls i sygnał, że są gotowi do gry od pierwszej minuty. Ten ostatni wpisał się nawet na listę strzelców, ale i ten gol był przypadkowy. To był jeden wielki chaos i trudno wierzyć, że do meczu z Albanią coś może się z niego zrodzić.

W równolegle rozgrywanym spotkaniu Wyspy Owcze zremisowały na wyjeździe z Mołdawią 1:1. Polacy zajmują w tej chwili ostatnie miejsce w grupie E.

Czechy - Polska 3:1

Bramki: Ladislav Krejci (1'), Tomas Cvancara (3'), Jan Kuchta (64') - Damian Szymański (87')

Składy

  • Czechy: Jiri Pavlenka - Tomas Holes, Jakub Brabec, Ladislav Krejci - Vladimir Coufal (David Doudera 70'), Alex Kral, Tomas Soucek, David Jurasek (Jaroslav Zeleny 89') - Tomas Cvancara (Mojmir Chytil 65'), Jan Kuchta (Antonin Barak 71'), Adam Hlozek (Valclav Cerny 89')
  • Polska: Wojciech Szczęsny - Matty Cash (Robert Gumny 9'), Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Michał Karbownik (Michał Skóraś 46') - Krystian Bielik (Karol Świderski 46'), Karol Linetty (Damian Szymański 77'), Piotr Zieliński - Sebastian Szymański (Nicola Zalewski 65'), Przemysław Frankowski - Robert Lewandowski

Zapis relacji z meczu Czechy - Polska

RadioZET.pl