Trener Wisły Kraków nie wytrzymał. Szokująca konferencja. Potrwała 37 sekund
Wisła Kraków przegrała z Puszczą Niepołomice 1:4 w półfinałowym meczu barażowym o awans do PKO BP Ekstraklasy i tym samym pożegnała się z marzeniami o szybkim powrocie do elity. Emocji w trakcie i po meczu było wiele, ale szczególnie wzięły one górę u trenera "Białej Gwiazdy", Radosława Sobolewskiego, który zakończył konferencję prasową po zaledwie... 37 sekundach.

Klęska Wisły Kraków z Puszczą Niepołomice 1:4 w półfinale baraży o awans do PKO BP Ekstraklasy zakończyła marzenia "Białej Gwiazdy" o szybkim powrocie do najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej. Szczególnie bolesny dla kibiców krakowian był fakt, że koszmar ten miał miejsce właśnie u nich, przy Reymonta.
Emocje w trakcie meczu towarzyszyły zarówno fanom obu drużyn, jak i piłkarzom, ale szczególnie wzięły górę u trenera Wisły - Radosława Sobolewskiego. Po zakończeniu spotkania szkoleniowiec wziął udział w planowanej konferencji prasowej, lecz nie trwała ona zbyt długo. - Mało rzeczy nie lubię w życiu, ale jednej nienawidzę - zawodzić w drodze do zakładanego celu - rozpoczął zdruzgotany.
Radosław Sobolewski wyszedł z konferencji po 37 sekundach
- Z tego miejsca chciałem wszystkich przeprosić. A jednocześnie podziękować za ciężką pracę, którą wykonaliśmy w klubie - dodał i po tych słowach nagle wstał i wyszedł. Cała konferencja trwała w sumie... 37 sekund.
"Ja rozumiem emocje, ale coś nie halo" - skomentował na Twitterze Przemysław Langier z portalu goal.pl, który jako jeden z pierwszych poinformował o tym zdarzeniu. - Bardzo państwa przepraszam za te wydarzenia - przekazała z kolei rzeczniczka prasowa "Białej Gwiazdy", Karolina Kawula, którą cała ta sytuacja najwyraźniej też zszokowała.
Ostatecznie konferencja została zwołana na nowo, na wtorek wieczór. Udział wziął w niej jednak już nie Sobolewski, a współwłaściciel Wisły - Jarosław Królewski.
RadioZET.pl/goal.pl