Obserwuj w Google News

Osiem goli w Gliwicach. Szalony mecz Rakowa z Ruchem i hat-trick 18-latka

2 min. czytania
24.09.2023 18:15
Zareaguj Reakcja

Raków Częstochowa pokonał w Gliwicach Ruch Chorzów 5:3 w meczu dziewiątej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Trzy gole dla "Medalików" zdobył 18-letni Dawid Drachal.

Dawid Drachal
fot. Grzegorz Wajda/REPORTER/East News

Ruch Chorzów przegrał w Gliwicach z mistrzem Polski Rakowem Częstochowa 3:5 w niedzielnym meczu 9. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Trzy gole dla gości zdobył 18-letni Dawid Drachal.

Częstochowianie mieli za sobą czwartkową wyjazdową porażkę z Atalantą na otwarcie fazy grupowej Ligi Europy. "Niebiescy" z kolei w poprzedniej kolejce ligowej musieli uznać wyższość Górnika Zabrze (0:1) w prestiżowych śląskich derbach.

Redakcja poleca

Ruch - Raków: Przebieg meczu Ekstraklasy

Chorzowski beniaminek przystępował do tego spotkania, zamykając tabelę, o czym przypominał kibicom spiker na stadionie. - Gramy z mistrzem, ale w piłce nożnej wszystko jest możliwe – dodał. I pierwsze minuty spotkania zdawały się potwierdzić te słowa. Gospodarze zaatakowali i już w 7. minucie objęli prowadzenie, kiedy w polu karnym podanie Kacpra Michalskiego wykorzystał Tomasz Wójtowicz.

Szybko jednak drużyna trenera Dawida Szwargi przejęła kontrolę, a świetną dyspozycję snajperską pokazał 18-letni Dawid Drachal. Najpierw poprawił obroniony strzał Łukasza Zwolińskiego, a potem zamknął przy słupku akcję po dośrodkowaniu Srdjana Plavsica z lewej strony, wreszcie – przy biernej postawie defensywy rywali – wepchnął piłkę do siatki w zamieszaniu przed bramką Ruchu.

Krótko po przerwie kontaktowego gola mógł zdobyć Tomasz Swędrowski, jednak, zamiast uderzać z bardzo dobrej pozycji, zdecydował się na podanie. Potem z daleka „zatrudnił” bramkarza gości Daniel Szczepan. Potem znów skuteczność pokazali przyjezdni. Plavsic przed polem karnym zmylił rywali i płaskim uderzeniem pokonał Michała Buchalika. Kibice chorzowian nie rezygnowali z głośnego dopingu i w 71. minucie mieli powód do radości, bowiem debiutujący w barwach Ruchu Tomas Podstawski potężnym uderzeniem z 16 metrów zaskoczył bramkarza Rakowa. Zaraz potem po faulu Giannisa Papanikolau na Danielu Szczepanie sędzia podyktował rzut karny, wykorzystany przez poszkodowanego.

Szkoleniowiec gospodarzy Jarosław Skrobacz w miejsce obrońcy Przemysława Szura wprowadził napastnika Dominika Steczyka, ale gola zdobyli przeciwnicy. Rezerwowy Władysław Koczerhin w 87. minucie „zatańczył” z obrońcami Ruchu w ich polu karnym i ustalił z bliska wynik spotkania na 3:5. Raków w tym sezonie ekstraklasy wcześniej przegrał raz, też na gliwickim stadionie, tyle że z miejscowym Piastem 1:2. W niedzielę częstochowianie zdobyli tam komplet punktów.