Oceń
ŁKS Łódź potrzebował jednego punktu, aby zagwarantować sobie udział w PKO BP Ekstraklasie w przyszłym sezonie. Na dwie kolejki przed końcem łodzianie mieli trzy punkty przewagi nad Ruchem Chorzów i o pięć wyprzedzali Wisłę Kraków, która miała gorszy bilans bezpośrednich spotkań z zespołem Kazimierza Moskala.
ŁKS Łódź wraca do Ekstraklasy
Początek starcia w Gdyni zaczął się najlepiej dla gospodarzy. Już w 13. minucie wynik otworzył Przemysław Stolc. Osiem minut później zawodnicy Arki mogli podwyższyć prowadzenie, ale Aleksander Bobek kapitalnie obronił strzał z rzutu karnego Huberta Adamczyka. Przez niemal całe spotkanie gdynianie utrzymywali prowadzenie, ale wszystko legło w gruzach, gdy w 84. minucie do siatki trafił Mateusz Kowalczyk, dając upragniony punkt.
ŁKS Łódź był jednym z klubów w Ekstraklasie w sezonie 2019/20, ale na koniec zmagań uplasował się na ostatnim miejscu i spadł do 1. ligi. Najpierw po roku gry łodzianie odpadli z walki w barażach. Później uplasowali się na dziesiątym miejscu, aż wreszcie po trzech latach powrócili do najwyższej ligi rozgrywkowej w kraju.
RadioZET.pl
Oceń artykuł