Oceń
Bardzo groźne zdarzenie z udziałem Sadio Mane miało miejsce w 54. minucie wtorkowego meczu Senegalu z Republiką Zielonego Przylądka (2:0) w 1/8 finału Pucharu Narodów Afryki 2022. Rozpędzeni skrzydłowy Liverpoolu i bramkarz drużyny przeciwnej zderzyli się głowami. Gra została przerwana i konieczna była interwencja medyczna.
Chociaż lekarze długo zajmowali się Senegalczykiem (golkiper RZP wstał niemal od razu), to pozwolili mu kontynuować grę, ale, jak się szybko okazało, tylko na chwilę. Po kilku minutach Mane ponownie usiadł na ziemię i poprosił o zmianę. Co najbardziej zaskakujące, mimo złego samopoczucia udało mu się w tym czasie strzelić nawet bramkę rywalom.
Runął na murawę i trafił do szpitala. Nowe informacje ws. Sadio Mane
Mane opuścił plac gry w towarzystwie lekarzy, po czym został przetransportowany do szpitala. Tam odwiedził go... bramkarz Republiki Zielonego Przylądka i jeszcze raz przeprosił za wypadek. Panowie przybyli sobie piątkę i zapozowali do wspólnego zdjęcia, które szybko stało się hitem sieci.
Wszystko wskazuje na to, że atakujący czuje się już dobrze i będzie mógł wesprzeć swoją kadrę w ćwierćfinale PNA. Tam Senegal zmierzy z wygranym starcia Mali - Gwinea Równikowa.
RadioZET.pl
Oceń artykuł