Oceń
Jak poinformował portal clarin.com, Fabricio Navarro zmarł na zawał serca. Po treningu w klubie Atletico Tucuman wrócił do domu, zjadł posiłek i poszedł spać. Niestety już się nie obudził.
Śmierć Argentyńczyka jest o tyle szokująca, że Navarro, podobnie jak wszyscy zawodnicy w składzie Atletico, przeszedł niedawno wymagane do gry w piłkę nożną badania lekarskie, które nic nie wskazywały na nieprawidłowości pracy serca piłkarza.
Fabricio Navarro nie żyje
Navarro występował na boisku jako napastnik, a w ostatnim czasie leczył kontuzję. Stopniowo wracał do gry w zespole rezerw, a niebawem miał ponownie zasilić pierwszą drużynę.
"Z szacunkiem i miłością towarzyszymy jego rodzinie i przyjaciołom w tym trudnym czasie" - napisał na Twitterze klub Atletico Tucuman.
Fabricio Navarro to kolejna osoba ze świata sportu, która zmarła z powodu zawału serca. Miał zaledwie 21 lat.
RadioZET.pl/clarin.com
Oceń artykuł