Obserwuj w Google News

Michniewicz pozywa Jadczaka. Reprezentuje go były adwokat "Fryzjera"

2 min. czytania
27.06.2022 07:46
Zareaguj Reakcja

Czesław Michniewicz reaguje na tekst Szymona Jadczaka na temat powiązań selekcjonera z Ryszardem Forbrichem ps. "Fryzjer". Jak poinformowała Wirtualna Polska, przeciwko jej dziennikarzowi wniesiony zostanie akt oskarżenia, a Michniewicza reprezentować będzie Piotr Kruszyński, były adwokat "Fryzjera" - głównego bohatera afery korupcyjnej w polskiej piłce.

Czesław Michniewicz
fot. PAP/EPA

- Szymon Jadczak wykonał przez cztery miesiące ogromną pracę, obszerny artykuł o kontaktach Czesława Michniewicza z Ryszardem Forbrichem oparty był na billingach oraz danych znajdujących się w aktach sądowych. To artykuł rzetelny i niezwykle potrzebny dla polskiego środowiska sportowego, dlatego udzielimy Szymonowi wszelkiego niezbędnego wsparcia prawnego w związku z zapowiedziami mecenasa reprezentującego selekcjonera - skomentował sprawę Paweł Kapusta, wicenaczelny Wirtualnej Polski, redaktor naczelny WP SportoweFakty.

ZOBACZ KONIECZNIE: Wraca afera korupcyjna. Jadczak ujawnił wyniki śledztwa ws. Michniewicza

Portal skontaktował się też z adwokatem Kruszyńskim. Ten potwierdził, że niebawem wniesie przeciwko Jadczakowi akt oskarżenia o zniesławienie. - Pan Szymon Jadczak nie pierwszy raz, bo już w kilku publikacjach zarzucił panu trenerowi Czesławowi Michniewiczowi korupcję, ustawianie meczów w dawnych latach, nie mając ku temu żadnych dowodów. Jedynym dowodem są rozmowy z panem Ryszardem Forbrichem i tyle - przyznał w rozmowie z WP.

Redakcja poleca

Potwierdził też, że w przeszłości reprezentował interesy "Fryzjera". - Tak, broniłem Ryszarda Forbricha, to prawda. Już nie pamiętam kiedy, było to bardzo dawno temu może w 2008-2009 roku. Dotyczyło to spraw korupcyjnych. Ryszard Forbrich wraz z innymi współoskarżonymi zasiadał wtedy na ławie oskarżonych. Natomiast w stosunku do pana trenera Czesława Michniewicza nikt nie przedstawił żadnych zarzutów karnych. Niczego takiego nie było - powiedział.

PZPN odcina się od sprawy

Wielu kibiców zaczęło zastanawiać się, czy pozew przeciwko Jadczakowi nie jest inicjatywą Polskiego Związku Piłki Nożnej. Informacjom tym zaprzeczył jednak rzecznik prasowy związku, Jakub Kwiatkowski. - To prywatna inicjatywa. PZPN nie jest stroną postępowania - przekazał na Twitterze.

RadioZET.pl/Wirtualna Polska