Oceń
Maciej Rybus po raz pierwszy związał się z Rosją dekadę temu, gdy przeniósł się z Legii Warszawa do Tereka Grozny. Później zaliczył roczny epizod we francuskim Olympique Lyon, a w 2017 roku powrócił do Premier Ligi, tym razem do Lokomotiwu Moskwa. W Rosji poznał swoją żonę, tam też urodzili się synowie pary. Z tego powodu piłkarz nie zdecydował się opuścić tego kraju po inwazji wojsk Władimira Putina na Ukrainę.
Od pewnego czasu było jasne, że 32-latek nie przedłuży umowy z Lokomotiwem, ale nie było pewne, czy wyjedzie z kraju zbrodniarza. Teraz już takich wątpliwości nie ma. W sobotę doszło do podpisania kontraktu między Rybusem a Spartakiem Moskwa.
Maciej Rybus w Spartaku Moskwa
"Po 5 latach w Lokomotiwie Maciek przenosi się do Spartaka, z którym związał się 2-letnią umową. Mężczyzna w życiu ma przed sobą różne zadania, misje, ale przede wszystkim ma dbać o Rodzinę i jej bezpieczeństwo. To mój jedyny komentarz do nadchodzących komentarzy pod tym postem" - napisał na Twitterze agent zawodnika Mariusz Piekarski.
Pozostanie w Rosji może oznaczać dla Macieja Rybusa utratę szansy na wyjazd na mistrzostwa świata. Część kibiców nie może mu wybaczyć gry dla zbrodniczego reżimu i wywiera presję na selekcjonera Czesława Michniewicza, dając mu do zrozumienia, że dla takich piłkarzy nie ma miejsca w drużynie narodowej. Selekcjoner spokojnie podchodzi do sprawy i oficjalnie nie skreśla zawodnika, ale nie powołał go na trwające zgrupowanie.
Mistrzostwa świata odbędą się na przełomie listopada i grudnia w Katarze. Reprezentacja Polski w fazie grupowej zmierzy się z Meksykiem, Arabią Saudyjską i z Argentyną. W sobotę biało-czerwonych czeka starcie z "Oranje" w Lidze Narodów. Relacja na żywo z meczu Holandia - Polska na sport.radiozet.pl od godz. 20:45.
RadioZET.pl
Oceń artykuł