Oceń
Robert Lewandowski nie pomógł Barcelonie w meczu z Bayernem w przedostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Drużyna Dumy Katalonii została rozbita na Camp Nou 0:3, a napastnik reprezentacji Polski nie oddał ani jednego celnego strzału. Gracze Xaviego jeszcze przed rozpoczęciem spotkania byli świadomi, że ich dni w tegorocznej LM są policzone. Wszystko przez Inter Mediolan, który pozbawił ich szans na awans do 1/8 finału, pokonując Viktorię Pilzno.
Piłkarze z Monachium doskonale poradzili sobie z Lewandowskim, który nie potrafił urwać się obrońcom swojego byłego klubu. Finalnie 34-latek opuścił plac gry pod koniec spotkania. Jak dowiedział się niemiecki kanał Sport 1 Polak tuż po zakończeniu meczu udał się do szatni Bayernu, co potwierdził Hasan Salihamidzić.
Lewandowski w szatni Bayernu. Niemcy ujawnili, co się działo
- Lewy spotkał się z nami w szatni. Przeprowadziliśmy krótką rozmowę, ale nie zagłębialiśmy się w szczegóły. To dobry facet i życzymy mu wszystkiego najlepszego - powiedział w rozmowie ze Sport 1 dyrektor sportowy mistrzów Bundesligi.
- Zawsze jest miło spotkać się ponownie z Lewym. Oczywiście, współczuję mu, bo wiem, jakim jest ambitnym sportowcem - dodał Thomas Mueller.
Ostatecznie Bayern zapewnił sobie zwycięstwo w grupie C, a tym samym rozstawienie w losowaniu w 1/8 finału. Z kolei Lewandowski na wiosnę powalczy o triumf w Lidze Europy. Zanim do tego dojdzie kapitan biało-czerwonych razem z resztą graczy Barcelony pożegna się z Ligą Mistrzów starciem z Viktorią Pilzno.
RadioZET.pl
Oceń artykuł