Koszmar na PGE Narodowym, Polacy bez szans z Holendrami
Reprezentacja Polski przegrała na PGE Narodowym z Holandią 0:2 w meczu 5. kolejki Ligi Narodów. W niedzielę biało-czerwoni zagrają ostatni mecz z Walią, gdzie powalczą o utrzymanie w Dywizji A.

Reprezentacja Polski wznowiła rozgrywki Ligi Narodów. W przedostatniej kolejce Dywizji A biało-czerwoni podjęli na PGE Narodowym Holandię, z którą poprzednio zremisowali w Rotterdamie 2:2.
Już na samym początku Polacy zaczęli agresywnie. Ale już w 2. minucie miało miejsce niebezpieczne zderzenie Karola Linettego z Teun Koopmeinersem. O ile Polak pozbierał się z boiska, tak pomocnik musiał opuścić murawę na noszach. W jego miejsce wszedł Berghuis.
Holendrzy już w 13. minucie wyszli na prowadzenie. Po akcji zespołowej Pomarańczowi zaskoczyli biało-czerwonych prostopadłym podaniem w pole karne. Depay dograł do Dumfriesa, który wypatrzył Gakpo. Gracz PSV Eindhoven dopełnił formalności pokonując Wojciecha Szczęsnego z bliskiej odległości.
Holendrzy grali z dużą swobodą na małej przestrzeni, pozwalając sobie na coraz więcej, ale na szczęście ich strzały na bramkę Polaków były niecelne. Dwukrotnie próbował Berghuis i raz Bergwijn.
Porażka Polaków z Holandią na PGE Narodowym
Polscy piłkarze mieli problemy ze sfinalizowaniem akcji, gdzie Holendrzy często zatrzymywali ich już w środkowej części boiska. W 38. minucie bramkarza rywali próbował zaskoczyć Nicola Zalewski, ale Pasveer bez żadnych problemów obronił słaby strzał zawodnika Romy.
Po zmianie stron Szymański próbował dać zryw polskiej kadrze, wpadając w pole karne z lewej strony boiska, ale jego uderzenie nie było celne. Mimo to pierwsze minuty drugiej połowy były pełne nadziei. Polacy wychodzili dynamicznie po odbiorze piłki i opanowywali środek boiska. Duża była w tym zasługa Piotra Zielińskiego, który wyróżniał się na tle kolegów. Blisko gola wyrównującego był Arkadiusz Milik, który w przerwie meczu zmienił Karola Linettego. Napastnik Juventusu dostał fantastyczne podanie od Przemysława Frankowskiego, ale będąc trzy metry od bramki uderzył nad poprzeczką.
Niestety, po kilku chwilach Holendrzy znów przejęli inicjatywę i po godzinie gry podwyższyli rezultat. W 60. minucie Bergwijn dostał znakomite podanie w tempo od Janssena, wpadł w pole karne i pokonał Szczęsnego płaskim strzałem na dalszy słupek.
Pod koniec spotkania Weghorst niebezpiecznie ruszył do piłki. Jednak Holendra uprzedził Wojciech Szczęsny, który później miał pretensje do przeciwnika o zbyt agresywne zachowanie. Ostatecznie sędzia pogodził graczy, pokazując im po żółtej kartce.
Finalnie Polacy przegrali z Holandią 0:2. To była trzecia z rzędu porażka biało-czerwonych na PGE Narodowym. W niedzielę podopieczni Czesława Michniewicza zagrają na wyjeździe z Walią. To spotkanie zadecyduje o tym, kto spadnie do niższej dywizji. Biało-czerwonym do utrzymania się wystarczy remis.
Polska - Holandia 0:2 (0:1)
Bramki: Cody Gakpo (14), Steven Bergwijn (60).
RadioZET.pl