Obserwuj w Google News

Kibice Liverpoolu chcą powtórzenia finału Ligi Mistrzów. Wszystko przez Kariusa

Krzysztof Sobczak
2 min. czytania
05.06.2018 09:22
Zareaguj Reakcja

Bramkarz Liverpoolu Loris Karius, który popełnił dwa poważne błędy w finale piłkarskiej Ligi Mistrzów z Realem Madryt (1:3), mógł wcześniej doznać wstrząśnienia mózgu - uważa zespół lekarzy w USA. Ich zdaniem wpłynęłoby to na reakcje 24-letniego Niemca.

Loris Karius popełnił dwa błędy w finale LM
fot. AFP/EastNews

 

Chcesz być na bieżąco? Śledź Radio ZET - SPORT na Facebooku

W finałowym meczu Champions League 26 maja w Kijowie Karius w 51. minucie wyrzucił piłkę ręką tak, że odbiła się ona od nogi Francuza Karima Benzemy i wpadła do siatki, a w 83. w dość łatwej sytuacji nie poradził sobie ze strzałem Walijczyka Garetha Bale'a.

Egipski prawnik żąda miliarda euro odszkodowania od Sergio Ramosa

Starcie Ramosa z Kariusem

Lekarze w Bostonie, którzy przebadali Niemca pięć dni po tym spotkaniu, zwrócili uwagę na sytuację z początkowych fragmentów drugiej połowy, kiedy bramkarz zderzył się z zawodnikiem "Królewskich" Sergio Ramosem jeszcze przy wyniku 0:0. Po tym incydencie Karius przez chwilę leżał na boisku, ale wrócił do gry.

Doktor Ross Zafonte uważa, że istnieje możliwość, iż ten uraz wpłynął na jakość gry zawodnika Liverpoolu. Na poparcie tej teorii zacytował także wyniki badań piłkarza, wykonanych 31 maja. Wykazały one zaburzenia orientacji wzrokowo-przestrzennej - innymi słowy, nieumiejętność oceny położenia przedmiotów w przestrzeni.

- Takie objawy mogą pojawić się bezpośrednio po zdarzeniu, które doprowadziło do wstrząśnienia mózgu - uważa Zafonte.

Jak dodał, stan Kariusa konsekwentnie się poprawia, a uraz nie jest niebezpieczny i wszystkie jego efekty powinny wkrótce ustąpić. Nie da się jednak precyzyjnie wyznaczyć chwili, w której powstał.

Karius przeprosił za swoje błędy wszystkich kibiców i kolegów, ale później i tak grożono śmiercią jemu i jego rodzinie. W sprawę włączyła się policja w Liverpoolu.

Finał LM: Kibice chcą powtórki

W związku z tymi doniesieniami kibice Liverpoolu domagają się... powtórki finału Ligi Mistrzów. Powstała nawet specjalna petycja, ale na razie nie stała się ona hitem internetu. Podpisało ją raptem 25 osób.

Przypominamy, że po ćwierćfinale Euro 2016, w którym reprezentacja Polski po serii rzutów karnych przegrała z Portugalią, podobny postulat wygłosili fani futbolu nad Wisłą. Wówczas chodziło jednak o powtórkę jedenastki wykonywanej przez Jakuba Błaszczykowskiego. Wskazywano, że bramkarz rywali Rui Patricio zbyt szybko wyszedł z bramki, skrócił kąt i tym samym złamał przepisy. My do dziś czekamy na tę powtórkę...

RadioZET.pl/AS/PAP/KS