Oceń
- Reprezentacja Polski po porażkach ze Słowacją i Szwecją oraz po remisie z Hiszpanią odpadła z Euro 2020 (2021)
- Po porażce z ekipą "Trzech Koron" wszyscy byli rozczarowani
- Sprawdź, co po meczu Polska - Szwecja powiedzieli Paulo Sousa, Robert Lewandowski i Zbigniew Boniek
Reprezentacja Polski na inaugurację Euro 2020 (2021) przegrała ze Słowacją 1:2 i już w drugiej kolejce stanęła po rywalizacji w "meczu o wszystko" z Hiszpanią. W Sewilli biało-czerwoni pokazali się z dobrej strony i do Sopotu wrócili z jednym punktem (1:1). Ostatnie starcie ze Szwecją nie było tylko "meczem o honor", lecz o awans - Polacy musieli jednak wygrać z liderem grupy E. Niestety, tak się nie stało.
Na dwa gole Emila Forsberga odpowiedział Robert Lewandowski. W końcówce podopieczni Paulo Sousy przycisnęli, zaatakowali i zaryzykowali. Kamil Glik poszedł do ataku, a jego nieobecność w defensywie zemściła się w doliczonym czasie gry, gdy wynik na 2:3 ustalił Viktor Claesson. To oznaczało koniec krótkiej przygody reprezentacji Polski w Euro 2020 (2021).
Polska - Szwecja: Opinie po meczu - Paulo Sousa
Po porażce, co zrozumiałe, wszyscy w polskim zespole byli załamani, ale trener Paulo Sousa próbował wlać w serca kibiców odrobinę otuchy. - Wierzcie w nas, bo my będziemy dalej rosnąć i dalej się rozwijać - powiedział Portugalczyk na konferencji prasowej. Dodał, że drużynie "zabrakło szczęścia, bo stworzyliśmy więcej okazji niż jakakolwiek inna drużyna w meczach ze Szwecją". Wcześniej przyznał jednak, że nie tak miał wyglądać ten turniej.
- Jesteśmy rozczarowani, że nie wyszliśmy z grupy. Dzisiaj ciężko pracowaliśmy, nie możemy tracić bramek, tak jak straciliśmy je dzisiaj. Liczyliśmy na dużo więcej, teraz wszyscy jesteśmy zawiedzeni - przyznał selekcjoner.
Polska - Szwecja: Opinie po meczu - Robert Lewandowski
Na przybitego przed kamerami TVP Sport wyglądał Robert Lewandowski, strzelec dwóch goli, które nie dały nawet punktu. - Na pewno to boli, odpadnięcie z turnieju zawsze jest porażką dla nas i myślę, że jeszcze trochę będziemy to przeżywali, ciężko będzie się z tym pogodzić. (...) Dużo rzeczy poprawiliśmy, zaczęliśmy też trochę inaczej kreować grę, poruszać się. Wierzę w tę drużynę i wierzę w to, że to może pójść do przodu. Widzę dużo pozytywów, które nawet w perspektywie krótkiego czasu mogą dać dużo plusów. Wierzę, że po tej stronie, w którą idziemy, gdzieś tam światełko jest... - ocenił napastnik Bayernu Monachium
Aby to "światełko" rozbłysło, trzeba przede wszystkim poprawić grę w obronie. W trzech meczach biało-czerwoni stracili aż sześć goli, a strzelili cztery. - W przekroju całego tego turnieju przeciwnicy stwarzali - w cudzysłowie - pół sytuacji i strzelali bramkę. Nie jest to wina defensywy, tylko całej drużyny. Musimy się zastanowić, dlaczego takie sytuacje się zdarzały - mówił snajper Bayernu Monachium.
Polska - Szwecja: Opinie po meczu - Zbigniew Boniek
Mistrzostwa Europy pierwotnie miały się odbyć 12 miesięcy temu, a wówczas kadrę prowadził Jerzy Brzęczek. To on wywalczył awans, to on miał pracować z drużyną co najmniej do zakończenia turnieju. W styczniu pojawiła się jednak okazja, by zatrudnić Paulo Sousę - byłego cenionego pomocnika, uznanego szkoleniowca w piłce klubowej, ale niedoświadczonego selekcjonera. Decyzję o jego zatrudnieniu osobiście podjął prezes PZPN Zbigniew Boniek. On broni swojego wyboru i zapewnia, że nie zastanawia się nad zwolnieniem Portugalczyka. Jak ocenił klęskę na Euro 2020 (2021)?
- Trzeba nauczyć się znosić porażki. Nie zawsze można dawać satysfakcję kibicom i wygrywać. Robimy swoje. Wracamy do domu. Ciągnęło się za nami spotkanie ze Słowacją. Byliśmy bliżej zwycięstwa, ale nie ma co narzekać. W sporcie są także porażki - mówił w TVP Sport.
Dla Bońka był to ostatni wielki turniej w roli prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
RadioZET.pl/sport.tvp.pl/Twitter/PAP
Oceń artykuł