Obserwuj w Google News

Były menedżer Lewandowskiego oskarżony. Grozi mu do trzech lat więzienia

2 min. czytania
20.05.2022 07:28
Zareaguj Reakcja

Groźby, szantaż i ujawnienie dziennikarzowi poufnych dokumentów - to zarzuty stawiane byłemu menedżerowi Roberta Lewandowskiemu. W środę 18 maja do Sądu Rejonowego Warszawa Śródmieście wpłynął akt oskarżenia przeciwko Cezaremu K. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Cezary K. oskarżony
fot. PIOTR GRZYBOWSKI/East News

Według ustaleń śledczych Cezary K. od września 2019 roku do września 2020 roku kilkukrotnie groził swojemu byłemu klientowi Robertowi Lewandowskiemu, że rozpowszechni informacje dotyczące "rzekomych nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych należącej do pokrzywdzonego spółki prawa handlowego". Dowodem na szantaż i próbę wyłudzenia 20 milionów euro mają być dwa nagrania rozmów w restauracjach w Monachium i w Warszawie.

- Zarzuty zawarte w akcie oskarżenia dotyczącą popełnienia czynów wypełniających znamiona przestępstw określonych w art. 191 par. 1 kk (zmuszanie - PAP), a także art. 266 par. 1 kk (ujawnienie tajemnicy służbowej i zawodowej - PAP) oraz w art. 107 ust. 1 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych - wyjaśnił rzecznik prokuratury Marcin Saduś. Następnie opowiedział o szczegółach.

Zarzuty dla Cezarego K.

- Kierując groźbę, podejrzany zapowiadał spowodowanie postępowania karnego i rozgłoszenie wiadomości uwłaczającej czci pokrzywdzonego oraz jego żony, sugerując jednocześnie, że zachowa w tajemnicy opisane powyżej okoliczności w przypadku zapłaty przez pokrzywdzonego piłkarza kwoty 20 milionów euro - zaznaczył rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

Redakcja poleca

W komputerze K. znaleziono dowody na ujawnienie poufnych dokumentów, w tym kontraktów reklamowych piłkarza z międzynarodowymi koncernami z branży odzieżowej, spożywczej i elektronicznej oraz zeznań podatkowych zawodnika i jego żony Anny Lewandowskiej. Wszystko zostało wysłane mailem do dziennikarza Rafaela B. Ten zasłonił się tajemnicą dziennikarską i nie chciał rozmawiać z prokuraturą.

- Potwierdza to zasadność stawianego Cezaremu K. zarzutu dotyczącego szantażowania piłkarza, mimo iż przesłuchany w ramach Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego przez policję w Hamburgu dziennikarz Rafael B. powołał się na prawo przysługujące dziennikarzowi [tajemnica dziennikarska - red.] i odmówił składania zeznań - podał. Biegli, którzy zajmowali się tym materiałem, nie stwierdzili śladów montażu, potwierdzając pośrednio, że jest on autentyczny.

Cezarego K. z zarzutami - co mu grozi?

Przypomniał, że w październiku 2020 roku w trakcie pierwszego z przesłuchań Cezary K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz odmówił odpowiedzi na pytania prokuratora, w tym dotyczące ustosunkowania się do zapisu powyższej rozmów. - W swych obszernych, składanych przez kilka godzin wyjaśnieniach, koncentrował się na zagadnieniach związanych z wieloletnią współpracą z pokrzywdzonym, a także na rozliczeniach o charakterze cywilnoprawnym - powiedział.

Również w trakcie drugiego przesłuchania w kwietniu 2021 roku Cezary K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień oraz odmówił odpowiedzi na pytania prokuratora.

- Wobec Cezarego K., któremu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, aktualnie są stosowane środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 500 tysięcy złotych oraz zakazu zbliżania i kontaktowania się z pokrzywdzonymi - dodał Marcin Saduś.

RadioZET.pl/PAP, Bartłomiej Figaj