Obserwuj w Google News

Konderla i Rajda przetrą szlaki. Dwie skoczkinie w składzie na ZIO

2 min. czytania
18.01.2022 14:37
Zareaguj Reakcja

Nicole Konderla i Kinga Rajda jako pierwsze polskie skoczkinie narciarskie wystąpią na igrzyskach olimpijskich. Obie zawodniczki otrzymały powołanie do kadry na najważniejszą imprezę czterolecia w Pekinie i to one znajdą się w składzie miksta wraz z dwoma kolegami z kadry.

Nicole Konderla i Kinga Rajda w składzie Polski na ZIO 2022 w Pekinie
fot. PAWEL RELIKOWSKI / POLSKA PRESS/Polska Press/East News

Polski Związek Narciarski we wtorek zatwierdził skład reprezentacji na zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie. Już wcześniej było wiadomo, że w kadrze skoczków znajdą się Kamil Stoch, który przez kontuzję stawu skokowego opuścił zawody w Zakopanem, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Stefan Hula oraz mający szansę na debiut Paweł Wąsek. Z kolei Łukasz Kruczek zabierze do Chin dwie zawodniczki - Nicole Konderlę i Kingę Rajdę. Polskie skoczkinie po raz pierwszy w historii wystąpią na najważniejszej imprezie czterolecia.

Konderla to aktualna mistrzyni Polski, Rajda jest jedyną reprezentantką biało-czerwonych, która w tym sezonie punktowała w konkursach Pucharu Świata. Tym samym w drużynie zabraknie uczestniczki mistrzostw świata w Seefeld i Oberstdorfie Kamili Karpiel. Uznania nie zyskały też Anna Twardosz i Joanna Szwab.

Redakcja poleca

ZIO 2022 w Pekinie. Konderla i Rajda w mikście

O indywidualne medale olimpijskie w Pekinie panie powalczą już 5 lutego na skoczni normalnej. Tam trudno będzie o awans do finałowej "30", ale główny nacisk Konderla i Rajda kładą na występ w mikście (7 lutego). To z występem w tej konkurencji duże nadzieje wiąże Adam Małysz.

- Nasze dziewczyny mają coraz lepszy poziom i jeśli dwóch skoczków również wystrzeli z formą na zimowych igrzyskach olimpijskich, to będziemy mogli liczyć na medal. Jednak musimy do tego podchodzić z dystansem - mówił w rozmowie z Damianem Michałowskim w "Gościu Radia ZET".

Niestety od tamtego czasu ani zawodniczki, ani zawodnicy nie wskoczyli na wyższy poziom, dlatego trudno liczyć na krążek. Jeśli tak się stanie, trzeba będzie to traktować w kategoriach sensacji.

RadioZET.pl