Groźny upadek na ZIO w Pekinie. Wszyscy wstrzymali oddech
Aaron Blunck miał fatalnie wyglądający upadek podczas zawodów w halfpipie w narciarstwie dowolnym ZIO w Pekinie. Amerykanin uderzył głową i ramieniem w ścianę.

Aaron Blunck wystartował w sobotnich zmaganiach w halfpipie w narciarstwie dowolnym. Jednak warunki umożliwiające sprawiedliwą rywalizację są dalekie od ideału. Od pewnego czasu pogoda nie rozpieszcza sportowców, utrudniając im starty. Przypomnijmy, że wcześniej odwołano zawody z udziałem Polaków.
Mimo złej pogody organizatorzy postanowili przeprowadzić konkurs w halfpipie w narciarstwie dowolnym. Na liście startowej znalazł się m.in. Aaron Blunck. Po przebrnięciu przez kwalifikacje miał szanse na medal ZIO, ale podczas ostatniego przejazdu doznał fatalnego upadku. Amerykanin próbował wykonać trik w trudnych warunkach atmosferycznych. Ostatecznie uderzył głową i ramieniem w ścianę.
Fatalny upadek Bluncka na ZIO w Pekinie
Do zawodnika natychmiast podbiegł sztab medyczny. Blunck nie był w stanie wstać o własnych siłach. Udało mu się to dopiero po kilku minutach, na co jego rywale zareagowali brawami. Na razie nie wiadomo, jakie obrażenia odniósł Amerykanin.
- Warunki są fatalne. Nie miało to nic wspólnego z normalnymi występami - mówił Tom Wallisch ekspert NBC.
RadioZET.pl