Oceń
W środę (8 lutego) polskie media podały informację o niespodziewanej śmierci Mateusza Murańskiego, który miał zaledwie 29-lat. Były to wstrząsające doniesienia, które odbiły się szerokim echem w świecie polskiego MMA.
Mocne słowa Szpilki po śmierci Mateusza Murańskiego
Do całej sprawy odniósł się Artur Szpilka. Były pięściarz, a obecnie zawodnik MMA w rozmowie z Przeglądem Sportowym wskazał powody, które mogły doprowadzić do śmierci Murańskiego.
Zobacz także: Na co zmarł Mateusz Murański? Są pierwsze informacje
- W internecie to wszystko działa inaczej, ludzie szybko reagują, wylewają swoje frustracje i nie biorą często nawet pod uwagę, że piszą czy mówią o prawdziwych ludziach. Tak podejrzewam, to tylko moje zdanie. A po drugiej stronie jest żywy człowiek - stwierdził Szpilka.
Szpilka ostro o środowisku freak fightów
"Szpili" nie jest obcy świat freak fightów, gdzie walczył Mateusza Murański. Na gali High League 4 Szpilka szybko rozprawił się z Denisem "Bad Boyem" Załęckim. Mimo to były pięściarz nie ma najlepszego zdania o środowisku freak fightowym. Jest zdania, że po takiej tragedii podejście federacji i kibiców musi się zmienić.
- Nie chcę być hipokrytą, bo przecież wystąpiłem we freakowej federacji. Mam tylko nadzieję, że ludzie się opamiętają. Niedawno odszedł Dawid Ozdoba, teraz Murański... Nie można iść tą drogą, po prostu nie można - powiedział.
RadioZET.pl/Przegląd Sportowy
Oceń artykuł