Oceń
Po przegranej Mariusza Pudzianowskiego z Mamedem Chalidowem na gali XTB KSW 77 pojawiły się pytania na temat przyszłości 45-latka w Konfrontacji Sztuk Walki. Sam zainteresowany ujawnił, że jego kariera w świecie MMA potrwa jeszcze rok lub półtora. Portal mma 24.pl zapytał się Artura Szpilki, czy chciałby zostać rywalem "Pudziana" w 2023 roku.
"Zawodnik bez wahania stwierdził, że jest otwarty na taką walkę. Skutkiem tego kto wie, może rok 2023 będzie zamykać właśnie takie zestawienie, które z pewnością znalazłoby wielu zainteresowanych odbiorców" - czytamy w przekazie, który opublikował także sam Pudzianowski na swoim koncie na Facebooku.
Pod wpisem pojawiło się mnóstwo komentarzy, w tym kilka nieprzychylnych. Internauci wypomnieli zawodnikowi, że jego ostatnie starcie z Chalidowem było wyreżyserowane.
Pudzianowski zaatakował fanów w sieci
"Następna piękna ustawka. Niestety nikt nie będzie tracił czasu na oglądanie. Aktorzy marni. Chociaż Mariusz w moich oczach zawszę byłeś GOŚĆ" - napisał jeden z fanów.
"Idź na ryby, zrób dziurkę w lodzie i sprawdź grubość pokrywy lodowej" - odpisał mu Pudzianowski, którego komentarz zyskał tysiące reakcji.
"Mariusz najpierw musisz udowodnić znów swoją wartość, musisz zmierzyć się z Mietkiem pod żabki, który już ma 2 promile i ta wartość ciągle rośnie" - czytamy w kolejnym wpisie.
I tutaj były strongman nie przeszedł obojętnie, odpowiadając: " synu zalega mi śnieg przed bramą, odgarnij najpierw a potem pogadamy czy możesz udzielać się tu".
Mimo wielu polubień na komentarze Pudzianowskiego, niektórzy internauci uważają, że sportowiec przesadził.
"Delikatny się zrobił, kiedyś nawet na rodzine wjeżdżał", "Mariusz ma tyle iq co cm w łapie", "Ahahahaha mariusz jak zawsze klasa", "Prosty chłop ze wsi, czego tu oczekujecie panowie? Dyskusji na poziomie ;)?" - czytamy.
RadioZET.pl
Oceń artykuł