Pudzianowski powalczy w UFC? Sensacyjne doniesienia, reakcja KSW
Pod koniec zeszłego tygodnia Mariusz Pudzianowski rozpalił nadzieje kibiców MMA, informując, że być może w przyszłym roku wystąpi na gali UFC. Do całej sytuacji odniósł się Martin Lewandowski, Z wypowiedzi współwłaściciela KSW wynika, że pojedynek byłego strongmana w prestiżowej federacji nie jest wykluczony.

W ostatnią sobotę Mariusz Pudzianowski opublikował w swoich mediach społecznościowych grafikę, w której poinformował kibiców o kolejnej walce. Do ewentualnego starcia miałoby dojść w sierpniu przyszłego roku, a rywalem "Pudziana" byłby czterokrotny mistrz świata strongmanów Brian Shaw. Dodatkowo pojedynek miały odbyć się na gali UFC.
Na tę chwilę nie wiemy, czy to zapowiedź walki z udziałem 46-latka. O komentarz do sytuacji poproszono Martina Lewandowskiego. W rozmowie z portalem Wirtualna Polska współwłaściciel KSW nie zaprzeczył pogłoskom.
- Zacząłem nerwowo dzwonić do Mariusza i jego menedżerki. Przez długi okres było "Martin, jestem w pracy" i wysyłał zdjęcia i filmy stamtąd. Miał bardzo zajęty dzień. Rozmawialiśmy pod koniec dnia i co mogę powiedzieć. Muszę milczeć - mówił w wywiadzie dla serwisu.
- Pudzian nie zszedł z treningu poza chwilowymi wakacjami po KSW Colosseum. To nadal nasz zawodnik i nie ma do tego żadnych zmian. Z Mamedem i Mariuszem mamy podaną sobie rękę bez kontraktu i wierzę, że żadnego numeru nie będzie - zakończył.
Po raz ostatni Pudzianowski wszedł do oktagonu w czerwcu tego roku. Wówczas przegrał z Arturem Szpilką przez TKO w drugiej rundzie. W sumie podczas 14-letniej przygody w MMA były strongman wygrał 17 z 27 walk, przegrał dziewięciokrotnie, a jeden z pojedynków został uznany za nieodbyty.