Błachowicz przeszedł operację. "Wiedziałem, że trzeba będzie dać się pokroić"
Jan Błachowicz w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie ze szpitala i poinformował, że poddał się operacji łokcia. "Mówią, że sport to zdrowie. Na pewno nie ten zawodowy" - napisał były polski mistrz UFC. Zdradził, kiedy będzie mógł wznowić treningi.

Jan Błachowicz ostatnią walkę stoczył 29 lipca na gali UFC 291 w Salt Lake City. W co-main evencie przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów z Alexem Pereirą. Na kolejne wyzwania będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Jego rywal i data pojedynku nie są jeszcze znane, a w oczekiwaniu na konkrety "Cieszyński Książę" zdecydował się zadbać o swoje zdrowie.
W poniedziałek 40-latek podzielił się z fanami zdjęciem ze stołu operacyjnego. "Mówią, że sport to zdrowie. Na pewno nie ten zawodowy" - rozpoczął swój wpis. "Mimo że regeneracja i profilaktyka są u mnie na porządku dziennym, to kontuzje są już nieodłącznym elementem zawodowego sportowca" - dodał.
Błachowicz po operacji [ZDJĘCIE]
Sportowiec przyznał, że uczy się na błędach popełnianych w przeszłości i nie chciał zwlekać. "Będąc mądrzejszym, po pierwszej tego typu kontuzji łokcia wiedziałem, że trzeba będzie dać się znowu pokroić. Tym razem pod nóż poszedł łokieć prawy. Długotrwały stan zapalny, liczne zrosty. Konieczne okazało się wycięcie kaletki" - przekazał.
Błachowicz zdradził, że za trzy tygodnie będzie mógł wrócić do treningu. "Aby z końcem roku stanąć naprzeciw kolejnego wyzwania w oktagonie UFC" - zakończył były mistrz najpotężniejszej organizacji MMA na świecie.
Zawodnik z Cieszyna dzierżył pas mistrzowski w wadze półciężkiej w okresie od 27 września 2020 do 30 października 2021. Zdobył go po zwycięstwie z Dominickiem Reyes w Abu Zabi. Pierwsza obrona - z Israelem Adesanyą - była skuteczna, druga już nie. Tytuł stracił na rzecz Glovera Teixeiry.