Oceń
Mariusz Pudzianowski w walce wieczoru gali KSW 70 w Łodzi pokonał przez nokaut legendę polskiego MMA Michała Materlę. Pojedynek trwał zaledwie 1:47, a "Cipao" padł jak rażony piorunem po prawym podbródkowym. Starcie odbyło się w limicie do 120,2 kg, ale były strongman był znacznie cięższy od swojego rywala. podczas ceremonii ważenia na wagę wniósł 116 kg, podczas gdy Materla 100,5 kg.
Reprezentant Berserker's Team Poland w MMA stoczył 40 zawodowych walk, z czego większość w organizacji KSW. W latach 2012-2015 był posiadaczem pasa mistrzowskiego w wadze średniej, a w trakcie swojej bogatej kariery stoczył wiele pamiętnych pojedynków, w tym z Mamedem Chalidowem czy tryptyk z Jay'em Silvą. Po porażce z Pudzianem pojawiły się bardzo nieprzychylne komentarze na temat postawy "Cipao".
Pudzian broni Materli przed krytyką
- Pudzianowski zburzył jego legendę, która została rozmieniona. Teraz nikt nie będzie pamiętał o trylogii z Jay'em Silvą, nokautu na Palharesie, czy kilku innych występów - mówił mistrz olimpijski w podnoszeniu ciężarów i zawodnik mieszanych sztuk walki Szymon Kołecki. Swoje dorzucili też kibice, którzy wyśmiewali Materlę. W obronie legendy KSW stanął ten, który go pokonał, Mariusz Pudzianowski.
"Jak czytam niektóre komentarze, to nóż mi się w kieszeni otwiera! Ludziska, Michałowi nic nie można odebrać, jest dobrym zawodnikiem z sercem do walki i szacunek mu się należy!!! To, że wygrałem, nie oznacza, że uważam się lepszy - miałem po prostu lepszy dzień… i tyle. Darujcie sobie swoje drwiny, proszę" - napisał były strongman w mediach społecznościowych.
Mariusz Pudzianowski odniósł najcenniejsze zwycięstwo w swojej 13-letniej karierze w KSW. To był jego 17 triumf w 24 starciu.
RadioZET.pl/Facebook Mariusz Pudzianowski
Oceń artykuł