Walki kobiet z mężczyznami na MMA VIP 3. Najman: "Lewacka hipokryzja"
Marcin Najman w ostrych słowach odniósł się do globalnej krytyki jego gali MMA-VIP 3, podczas której doszło do dwóch walk pomiędzy kobietą a mężczyzną. - Jedna wielka lewacka hipokryzja. Mam Was! - mówi na opublikowanym nagraniu.

Marcin Najman w piątek w walce wieczoru gali MMA-VIP 3 w 17 sekund pokonał byłego uczestnika telewizyjnego show "Chłopaki do wzięcia" Ryszarda "Szczenę" Dąbrowskiego. Ten drugi w późniejszych wywiadach opowiadał, że w oktagonie był pijany, pierwszy zaś musiał się zmierzyć z przeogromną globalną krytyką. Za co? Za zestawienie kobiet z mężczyznami. Podczas wydarzenia doszło do dwóch takich pojedynków: Michała "Polskiego Kena" Przebyłowicza z Wiktorią Domżalską i Piotra "Mua Boy'a" Lisowskiego z Urszulą Siekacz. Obie te walki wygrali panowie.
"To przerażające. Jak to zostało usankcjonowane?" - pisały później "The Sun" i "The Mirror". W podobnym tonie wypowiadali się dziennikarze z Niemiec oraz internauci.
Najman odpowiada na krytykę po MMA-VIP 3
Marcin Najman długo milczał w tej sprawie, jednak w poniedziałek opublikował nagranie, z którego wynika, że była to celowa prowokacja, by obnażyć "hipokryzję środowisk lewicowych domagających się równouprawnienia".
- Myślę, że to już czas, abym odniósł się do tych wszystkich artykułów w światowej prasie, do ocen pierwszej w Polsce walki pomiędzy kobietą i mężczyzną, a dwie takie walki odbyły się na gali MMA-VIP 3. Uważam, że jest to jedna wielka lewacka hipokryzja - mówi "El Testosteron". - Już w 2008 roku próbowano ze mnie zrobić homofoba i rasistę, gdy byłem w programie "Big Brother VIP", gdzie powiedziałem, że "chciałbym mieć białe dziecko z uwagi na to, że jestem biały". I wtedy zrobiono ze mnie rasistę. Gdybym był czarny, to na pewno chciałbym mieć czarne dziecko. I tego nikt nie rozumiał, w ogóle nikt nie próbował zrozumieć, o co mi chodzi - wyjaśnia.
W dalszej części przypomina manifestacje organizowane przez Ogólnopolski Strajk Kobiet, twierdząc, że wówczas nie chodziło o wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. wprowadzenia w kraju zakazu aborcji, lecz o równouprawnienie. Tłumaczy, że zestawienie kobiet z mężczyznami było właśnie taką próbą wprowadzenia w życie "lewicowych" postulatów, aby pokazać, że to "absurd", a Polska "jest jednym z najbardziej tolerancyjnych krajów na świecie".
- Rok temu przetoczyła się przez Polskę fala protestów pod wezwaniem Marty Lempart, która żądała równouprawnienia, którego w kraju przecież nie brakuje. Polska to jeden z najbardziej tolerancyjnych krajów na świecie i to od średniowiecza. I teraz ten Najman, który jeszcze rok temu uznawany był za skrajnego prawicowca i homofoba, organizauje walkę kobiety z mężczyzną. Walkę sportową - podkreśla. - Trzeba tu dodać, że mężczyźni, którzy walczyli z tymi dwoma kobietami, to byli chłopcy o homoseksualnej orientacji, niezbyt naładowani testosteronem i walczyli z bardzo silnymi dziewczynami. Jedna z nich zajmuje się arm wrestlingiem, czyli siłowaniem się na rękę, z kolei druga Wiktora Domżalska to zawodniczka kickboxingu. Panowie, mimo że nie prezentują walorów typowo męskich, te walki wygrali - przypomina.
Marcin Najman: "Mam Was hipokryci"
- I co się stało? Cały świat krytykuje, jak to możliwe, że doszło do takiej walki? "The Guardian", "Mirror", "The Sun" "Bild" - to tylko niektóre z tytułów światowych, które o tym napisały. Jesteście hipokrytami! Mówię to do wszystkich środowisk lewicowych. Dzisiaj powinniście krzyczeć, że to Najman ma racje, bo dąży do równouprawnienia, gdzie kobieta może na równi rywalizować z mężczyznami. Macie właśnie to, czego chcieliście. Od dawna powtarzałem, że to są absurdalne postulaty. Przecież jeżeli wszyscy chcą tego równouprawnienia, to dlaczego kobiety nie pracują na przodku w kopalni? Zapraszam kopalnie, by otworzyły swoje wrota na przodek kobietom. Kobiety chcą być kobietami. Od lat pewne role bardziej wypadały kobietom, pewne role wypadały mężczyznom. Ale dziś wszyscy, którzy powinni krzyczeć, że Najman dokonał pewnej pro lewicowej rewolucji, o którą postulują już od dawna, siedzą bardzo cicho. Krytyka światowych mediów lewicowych wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Chciałem powiedzieć krótko: mam Was hipokryci! - kończy.
RadioZET.pl