Tim Lobinger nie żyje. Ikona niemieckiego sportu miała 50 lat
Tim Lobinger, halowy mistrz świata w skoku o tyczce z 2003 roku, nie żyje. Niemiecki lekkoatleta przegrał walkę z białaczką. Miał 50 lat.

- Mój nowotwór jest zbyt agresywny i nie ma dla mnie odpowiedniego leczenia. Umieram, ale zawsze będzie we mnie nadzieja, że zdarzy się cud. Mam jeszcze siłę. Dla rodziny warto jest walczyć o każdy dzień życia - mówił Tim Lobinger jeszcze kilka dni temu w rozmowie z "Bildem". Niestety w czwartek rodzina sportowca przekazała tragiczne wieści.
- Zasnął spokojnie w gronie rodziny. Nie przegrał walki, on ją na swój sposób wygrał - poinformowała w oświadczeniu dla stacji RTL.
Zmarł Tim Lobinger
Tim Lobinger w 2017 roku zachorował na białaczkę. Po serii chemioterapii i leczenia komórkami macierzystymi wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. - Jestem całkowicie zdrowy - mówił dwa lata po podjęciu terapii. Niestety choroba wróciła ze zdwojoną siłą. Jesienią ubiegłego roku 50-latek poinformował, że nie ma dla niego lekarstwa.
Tim Lobinger na przełomie XX i XXI wieku był ikoną niemieckiej lekkiej atletyki. Największy sukces osiągnął w 2003 roku, sięgając po złoty medal halowych mistrzostw świata w Birmingham. Trzy razy stał na podium mistrzostw Europy na stadionie i dwa razy triumfował w mistrzostwach Europy w hali.
RadioZET.pl/RTL/zeit.de