Oceń
Iljas Malenkow 7 sierpnia wziął udział w europejsko-azjatyckim biegu na 10 km w Jekaterynburgu. Sportowa rywalizacja odbyła się przy temperaturze przekraczającej 30 stopni Celsjusza. Na 1,5 km przed metą rozegrał się dramat 37-latka.
Na nagraniach, które pojawiły się w mediach społecznościowych, widać krańcowo wycieńczonego zawodnika. Z trudem łapie oddech. Opiekują się nim zawodnicy, jeden z kibiców podaje mu wodę. Wreszcie Malenkow pada na ziemię, aby odsapnąć. Cały czas jest przytomny.
Iljas Malenkow nie żyje
37-latek został przetransportowany do szpitala. Niestety w szpitalu jego stan diametralnie się pogorszył, a lekarzom nie udało się go uratować.
- Niestety to prawda. Iljas źle się poczuł, temperatura ciała wzrosła do 41 stopni, co nie jest zaskakujące w takim upale i po wysiłku fizycznym. Zapadł w śpiączkę i zmarł w poniedziałek o godz. 8 czasu lokalnego - przekazał miejscowym mediom jeden z jego kolegów. Był biegaczem-amatorem.
- Wszyscy uczestnicy są dopuszczani do tego biegu po przedstawieniu zaświadczeń lekarskich. Medycy uznali, że 37-latek jest zdrowy i może wziąć udział w rywalizacji - powiedział dyrektor biegu Andrei Utkin. Malenkow takie zaświadczenie przekazał organizatorom 2 sierpnia.
Jego koledzy rozpoczęli zbiórkę na pogrzeb. Chcą w ten sposób wesprzeć jego rodzinę - partnerkę i 4-letniego syna.
RadioZET.pl/runnersworld.com
Oceń artykuł